Dzieje podróżowania

Oceń tę pracę

Pierwszy rozdział naszych rozważań poświęcimy krótkiemu  zarysowi dziejów podróży, na najbliższych stronach przedstawione zostaną też najważniejsze cele wyjazdów zagranicznych nazywanych w dawnych wiekach peregrynacjami . Przedstawimy tu również charakterystykę  najstarszych zachowanych i najwartościowszych pod względem merytorycznym, wspomnień z podróży do ziemi włoskiej.

Podróżowanie, czyli świadome przenoszenie się z jednego miejsca w inne wszelkimi możliwymi sposobami i w różnych celach, znane jest od czasów pierwszych wspólnot ludzkich. Podróżowali nie tylko nomadowie ale i  wspólnoty rolnicze a więc należące do społeczności osiadłych.

Już od czasów starożytnych podróże uważano za ważny czynnik uzupełniający wykształcenie. Przecież nic tak jak podróż nie daje możliwości zwiedzenia rozmaitych miejsc, szansy spotkania na szlaku interesujących ludzi, poznania obcej kultury i języka oraz sposobności sprawdzenia się w niecodziennych warunkach. Mimo wielu uciążliwości, jakie zdarzały się w trakcie wypraw , zwłaszcza w czasach odległych, profity i walory wszelkich podróży wspierane były autorytetem myślicieli, pisarzy czy polityków.

I tak już Platon dowodził że podróż ma sporą wartość  dla jednostki lecz podkreśla, że należy ją odbywać z odpowiednim bagażem intelektualnym a nawet wiekowym.[1] Podróż ma stać się ostatnim szczeblem na drabinie socjalizacji człowieka.

Także kolejny wielki arbiter w kwestii wychowania, Justus Lipsius także propagował wśród swoich studentów ideę podróżowania.[2] Najpełniej potwierdzając ten argument jego  następujące słowa : „ Tylko przyziemne, plebejskie umysły przebywają  w domu przykute do ziemi. Natomiast ten jest wznioślejszy, kto naśladuje niebo i cieszy się ruchem”.[3]

Wśród kolejnych motywów podróżowania trzeba wymienić również chęć zdobywania zysku  na wymianie handlowej czyli uprawianie handlu.[4] Średniowiecze przynosi z kolei podróżowanie do miejsc świętych czyli pielgrzymowanie. Jeden  z najważniejszych polskich badaczy dziejów podróżnictwa Henryk Barycz ten rodzaj wojaży uważa za najważniejszy. [5] W drodze do takich miejsc , jak Jerozolima, Rzym, Akwizgran i Santaigo de Copostela ówczesna ludność „błagała o ratunek, odpokutowała przewinienia lub wyrażała swoją wdzięczność”.[6]Pielgrzymowanie bywało też ucieczką od codzienności, nudy i stanowiło poważny pretekst poznania lepszych warunków życia.


[1] Platon, Uczta, op. W. Witnicki, Warszawa 1993, Platon , Fedon, opracował W. Witwicki, Lwów 1925, Platon, Prawa, op. M. Maykowska, Warszawa 1960.

[2] J. Lipsiusz,

[3] Cyt. za H. Dziechcińska, Podróż – jej miejsce w świadomości społecznej , „ Odrodzenie i Reformacja

w Polsce ”, t. XXXIII, Warszawa 1985, s. 25

[4] S. Kalembka, Podróżujący Polacy w XIX i XX w., materiały z sesji naukowej pod redakcją N.Kasprzaka i A. Staniszewskiego, Olsztyn 1996, s.1

[5] H. Barycz, Z zagadnień podróżnictwa polskiego, w dawnych wiekach, „ Przegląd  Współczesny” ,  Nr 10/1959, Warszawa 1959, s.66- 81.

[6] N.Olher, Życie pielgrzymów w średniowieczu. Między modlitwą a przygodą, Kraków 2000, s.5.

Praca o podróżowaniu

Oceń tę pracę

Krótkie spojrzenie na stan badań na temat podróży i to zarówno z perspektywy literackiej , jak i historycznej, różnice w wyprawach romantyków i pozytywistów, zmiany w sposobach podróżowania spowodowane „wiekiem pary i elektryczności”, cele  naszej pracy i motywacja wyboru tego tematu, wreszcie krótkie streszczenie rozdziałów pracy i wykorzystanych źródeł.

W tym rozdziale przedstawię dzieje podróży zagranicznych oraz opisy wrażeń estetycznych, jakie pojawiły się w pamiętnikach polskich, spisywanych niekoniecznie przez zawodowych literatów. Myślę, że jest to dobre wprowadzenie do badań.  Proszę się nie przerażać , ze jest tu dużo historii ale jest to niezbędne do „wdrążenia się” w temat . W wersji końcowej I r. pojawi się więcej cytatów. W kolejnych rozdziałach pracy pojawią się dopiero analizy dzieł zasugerowane przez promotora czyli wrażenia z podróży Kraszewskiego, Gomulickiego czy Konopnickiej. Choć w trakcie badań pewne plany mogą się trochę zmienić. Może pojawią się rozdziały czy podrozdziały pt. Rzym , Wenecja czy Florencja dotyczące opisów wrażeń w tychże miastach. Myślę, że takie zestawienie też mogłoby być ciekawe . Wszystko jednak wyjdzie w przysłowiowym praniu czyli w trakcie badań. Chciałbym też zasugerować aby jeden z rozdziałów poświecić opisom podróży po Włoszech autorstwa Rosjanina Pawła Muratowa, który w II tomowym dziele „ Obrazy Włoch” chyba najlepiej oddał cel „ wyprawy estetycznej” w XIX w.

Nie jest ona coprawda polska ale ważny jest jej wpływ na przyszłych kulturoznawców, historyków sztuki czy literatów, którzy później wzorowali się na nim pisząc o sztuce, literaturze Włoch. Będą też odniesienia do podróży Goethego .

Wyspy greckie

Oceń tę pracę

Poza Kretą, głównym historyczny walorem turystycznym Grecji, warto wspomnieć
o Wyspach Jońskich.

Zwane Eptanisa, są niezwykle ciepłe, bogate w różnorodną roślinność utrzymującą się przez cały rok w barwach intensywnej zieleni. [1]

Linia brzegowa wysp jest dość rozwinięta, dostępne zatoki, funkcjonalne przystanie stwarzają wyśmienite warunki dla żeglarstwa.

Wyspy Morza Egejskiego – Cyklady i Sporady znane są z niezwykle bogatej turystyki morskiej i walorów przyrodniczych. Szczególną atrakcją wysp jest wulkan – wciąż czynny – na wyspie Santoryn. Znamienną cechą wysp jest ich oryginalne budownictwo, orientalne wiatraki z płótna a przede wszystkim gościnność mieszkańców – a to walor chyba podstawowy…

Turystyka w Grecji ma długą historię. W starożytności znane było Grekom prawo Proksenii, mówiące o tym, iż gościom należy okazać szczególny szacunek i udzielać pomocy.

Te „zwyczaje” przetrwały do dziś.

Co roku Grecję odwiedza około 12 mln turystów dlatego też bilans turystyczny Grecji jest wybitnie dodatni a dochody z turystki przekraczają co roku (i z każdym rokiem rosną !)- 5 mln dolarów. [2]

Podsumowując, oczywistym jest, że cała struktura warstwowa usługi turystycznej podlega ewolucji. To, co dla jednych firm jest rdzeniem, dla innych staje się produktem rzeczywistym. Siłą napędową zmian w turystyce jest przede wszystkim postęp techniczno-technologiczny oraz gospodarczy, stopień zamożności społeczeństwa, stopień ochrony środowiska czy też poziom kulturalny i cywilizacyjny ludzi, dla turystyki wzbogaconej zaś – rywalizacja konkurencyjna. Ze względu na to, że potrzeby ulegają ciągłym zmianom, podobnie jak zdolność konkurentów do ich zaspokajania, kształtowanie turystycznego produktu jest procesem ciągłym.

Grecja wie o tym doskonale – dlatego też pytanie o cel podróży do Grecji – wydaje się być bezzasadne bowiem odpowiedź na nie jest oczywista…


[1] Brzeziński A. M., Grecja – seria Historia państw świata XX wieku Wyd. Trio, Warszawa 2002, s. 44

[2] Warszyńska J., Geografia turystyczna świata, PWN, Warszawa 2003, s. 49

Bezpieczeństwo turystów w Grecji

Oceń tę pracę

Grecja uchodziła do dziś za jeden z najbezpieczniejszych, najmniej trapionych przestępczością krajów Europy. Sytuacja zmieniła się niestety w 1991 r., kiedy do Grecji napłynęły rzesze ubogich, bezrobotnych uchodźców albańskich. Statystyki kryminalne wzrosły wprost niewyobrażalnie, a dotyczyło to zwłaszcza liczby włamań i kradzieży samochodów.

I choć Grecja od tego czasu nie może juz być postrzegana jako jedna z ostatnich oaz uczciwości i bezpieczeństwa, nadal jednak niemal zawsze można liczyć na odzyskanie torby czy portfela pozostawionych przez nieuwagę w kawiarni. Sami Grecy nie zawracają sobie głowy zamykaniem domów i mieszkań, nie martwią się tez zbytnio o dobytek pozostawiany często bez opieki na plaży, w hotelu czy na kempingu. Turysta jednak na wszelki wypadek powinien starannie zamykać drzwi do pokoi i w samochodzie, i nie spuszczać z oka bagaży.

Najczęstszymi źródłami kontaktów ze stróżami prawa jest opalanie się nago
i biwakowanie na dziko. Kąpiel nago dozwolona jest na zaledwie kilku plażach dla nudystów (np. na Mikonos). Dla wielu bardziej tradycyjnie wychowanych Greków jest to cos wysoce niestosownego i nagannego, dlatego należy podchodzić do sprawy nadzwyczaj ostrożnie. Policja zwykle nie interweniuje, jeżeli dana plaża od dłuższego czasu zajmowana jest wyłącznie przez amatorów nudyzmu lub przynajmniej znajduje się na uboczu.

Opalanie i kąpiel topless sa w zasadzie legalne w całym kraju, choć zdarzają się miejsca, w których mieszkańcy niechętni sa tak okazywanemu „wyzwoleniu kobiet”
i ustawiają tablice zabraniające tej formy plażowania. Najrozsądniej jest uszanować te poglądy.

Podobnie wygląda sprawa w przypadku biwakowania na dziko, co najczęściej kończy się tylko ostrzeżeniem. Prawdziwe kłopoty (z aresztem włącznie) groza, jeśli ktoś zlekceważy nakaz likwidacji obozowiska, ale i wtedy najwyżej wędruje się na parę godzin do aresztu.

Bardzo poważnie sa traktowane wszelkie niepochlebne uwagi na temat państwa greckiego, zwłaszcza jego urzędników oraz Kościoła prawosławnego. Stanowią one podstawę do wszczęcia postępowania karnego, dlatego tez wszelkie komentarze lepiej zachować dla siebie. [1]

Znacznie surowiej traktowane sa przestępstwa związane z zażywaniem lub posiadaniem narkotyków, które powoli staja się w Grecji poważnym problemem. Zdarza się, ze obcokrajowcy przyłapani na posiadaniu niewielkiej ilości marihuany skazywani sa nawet na rok wiezienia (kara wydłuża się, jeśli posiadaczowi narkotyku udowodni się oferowanie go osobom trzecim).


[1] Warszyńska J., Geografia turystyczna świata, PWN, Warszawa 2003, s. 49

Kuchnia grecka

Oceń tę pracę

Gastronomia grecka to przede wszystkim radość wspólnego biesiadowania. Dlatego jedzenie składa się z dużej liczby mniejszych dań, które wszyscy jędza wespół. Wieczorową porą na stół oprócz greck salad, i tzatzików wjeżdżają smażone w cieście kalmary, sałatka z ośmiornic z uzupełnieniem oliwy, pasta z pieczonych bakłażanów utartych z oliwa
i czosnkiem (pyszna, radzimy spróbować), faszerowane pomidory, pieczone na ruszcie mięso, duszone jarzyny, frytki i biały chleb, a do tego oczywiście dużo wina. Grecy lubią jeść i cenią dobra kuchnie, potrafią wiec przejechać kilkadziesiąt kilometrów tylko po to, żeby spędzić czas w knajpce, w której kucharz przygotowuje najlepsze w okolicy suvlaki (pieczone na ruszcie szaszłyki z wolowego lub jagnięcego mięsa). Noc ciągnie się długo i nikt się nie przejmuje, ze rano trzeba wstać do pracy, nikomu nie wchodzą w drogę bawiące się do późna dzieci. Jest przecież ciepła noc, ktoś śpiewa i gra na buzuki, a powietrze przesyca zapach rozmarynu i jaśminów.

Nad ranem wypomina się powtórnie przebogatą wieczerzę spędzoną z przyjaciółmi, dlatego śniadania nikt tu nie „święci”. „Mała czarna” i mały herbatnik wystarcza za poranny posiłek. W porze lunchu przychodzi jednak czas na tzatziki – jogurt z czosnkiem i świeżym ogórkiem, greck salad – sałatkę z kawałków sera feta, pomidorów, ogórków i cebuli doprawiona dobra oliwa i oprószona oregano, do tego podaje się rybę z rusztu lub gorącą musake (rodzaj zapiekanki, której spód tworzą ziemniaki albo bakłażany, na nich warstwami układa się mielone mięso i pomidory, całość polewa sosem beszamelowym i zapieka). Glówne danie greckiej kuchni stanowią wprawdzie suvlaki, ale ich znakomita i znacznie tańsza wersja sa suvlaki pita – podwinięte w placek (pita) kawałeczki grillowanego mięsa
z pomidorami, ogórkami, cebula i sosem czosnkowym. Im bardziej pikantny sos, tym większa potrzeba, aby takie danie zakończyć bardzo słodkim ciastkiem z miodem smażonym
w głębokim tłuszczu. Suvlaki pita otwierają bogaty rozdział greckich przekąsek, które ugasza głód nawet największych pasibrzuchów. W sklepikach garmażeryjnych, kafejkach i na ulicznych straganach można kupić różnego rodzaju pity – ze szpinakiem, mięsem i słonym serem albo przygotowywane na słodko, posypane cynamonem i cukrem pudrem. [1]

Jeśli skwar doskwiera, lecz nie można spożytkować uroków sjesty – rozumnego wynalazku Południa i Orientu – siły przywróci lodowata cafe frape (nesca ubita z kostkami lodu i odrobina cukru) albo przyrządzana w tygielku i podawana w maleńkich filiżankach cafe greck. Ta kawa to sztuka zwykłości, uroczystości greckiego poranka, popołudnia
i wieczoru. Każdy jej łyk uczy radości z pogodnego trwania, cieszenia się życiem, słońcem, chwilą.


[1] Warszyńska J., Geografia turystyczna świata, PWN, Warszawa 2003, s. 48