Wyprawa na Ślężę

Oceń tę pracę

Podróżnicy i przejezdni przemierzający Dolny Śląsk, a nie znający jego ukształtowania terenu, często zastanawiają się czym jest wypiętrzenie, które widzą w oddali. Czasem z tylnej kanapy jadącego bezkresną dolnośląską równią samochodu rozlega się głos dziecka: „Mamo, a co to za wulkan?”. Rodzice spoglądają na siebie poszukując w pamięci potrzebnej informacji. „Jakaś mała górka.” – odpowiada mama.  „W prawdziwe góry pojedziemy w wakacje” – dodaje tata, starając się utrzymać  samochód na autostradzie A4. Sam miałem kiedyś podobne zdanie o tej „górce”. Miłośnicy turystyki górskiej nie umniejszają jednak Masywu Ślęży, w końcu jest tu jeden z wierzchołków Korony Gór Polski. Chociaż przewyższeniami pochwalić się on nie może, posiada za to historię i zalety, których pozazdrościłoby nie jedno pasmo górskie. Potrafi zadowolić każdego oferując walory przyrodnicze, rekreacyjne, sportowe a nawet architektoniczne.

OKOLICE

Przygodę ze Ślężą można rozpocząć w kilku miejscach, zostawiając samochód w przydrożnych krzakach i ruszając dalej w pieszą wędrówkę. Warto przyjrzeć się mijanym osadom, gdyż wiele z nich skrywa dodatkowe atrakcje. Rozpoczynający wycieczkę w Będkowicach będą mieli okazję zwiedzić rezerwat archeologiczny, gdzie prócz skansenu wczesnośredniowiecznego grodziska zobaczyć można dawne kurhany. Sama wieś prócz charakterystycznej dolnośląskiej zabudowy ma do zaoferowania ciekawą rezydencję dworską, którą niestety bardzo zniszczyły czasy funkcjonowania PGR-u. W Sulistrowiczkach można zatrzymać się na dłużej i przespacerować przez piękny park nazywany Wenecją. Okazałe zespoły pałacowo-parkowe można zobaczyć m. in. w Słupicach, Książnicy, Kiełczynie, Tuszynie. Warto więc zwolnić i rozglądać się uważnie na boki. Miłośnicy motoryzacji powinni natomiast wybrać się w te okolice w połowie lipca, kiedy to w Sulistrowicach odbywają się zloty miłośników Garbusów.

SOBÓTKA

Większość z Was wycieczkę rozpocznie zapewne w największej i najlepiej skomunikowanej Sobótce, która przyjęła dawną nazwę góry. Osada ta do 1810 roku należała do zakonu augustianów i do dnia dzisiejszego z dumą prezentuje dwa zabytkowe kościoły: starszy romański św. Jakuba z XII wieku i gotycką świątynie św. Anny, która skrywa w swych wnętrzach kilka pogańskich malowideł. Jednak żeby je znaleźć trzeba wykazać się co najmniej średnim zacięciem detektywistycznym. Również w okolicy kościoła natrafić można na pozostałości po dawnych wierzeniach, rzeźby ‘lew’ i ‘grzyb’ zostaly tu postawione na pamiatkę Czcicieli Słońca. Sobótka prezentuje charakterystyczną dolnośląską zabudowę z drugiej połowy XIX w. a w jednej z kamienic zlokalizowano Muzeum Ślężańskie, prezentujące przedmioty z historii regionu.

ŚLĘŻA

Miejscowa ludność teorii na powstanie Masywu Ślęży miała wiele, a ponieważ to miejsce od wieków było kojarzone z czarną magią i pogaństwem wiele z tych legend nie opowiada o Ślęży w dobrym świetle. Nie jest to stożek pradawnego wulkanu, ani zasypana przez anioły dziura do Piekła, jak mawiano przed wiekami. Początki tego masywu górskiego należy upatrywać już 350 mln lat temu. A bogactwo procesów geologicznych i glacjalnych, nad którymi się tu nie będziemy rozpisywać, ukształtowała olbrzymią różnorodność skalną. Ślęża mimo małej wysokości 713 m n.p.m. jest jedyną górą w okolicy mającą względną wysokość ok. 500 metrów. Niewiadomo jednak czy to jest powód dla którego już w VII w.p.n.e. była miejscem pogańskiego kultu solarnego. Po przybywających na Ślężę przez kolejne stulecia pogańskich pielgrzymach pozostało wiele kamiennych rzeźb i budowli, jak choćby widoczny na szczycie kamienny wał. W czasie Chrztu Polski na szczycie powstał klasztor Kanoników św. Augustyna, który niedługo przeniesiono do reprezentacyjnej siedziby w Górce (obecnie w zespole parkowo-pałacowym mieści się hotel). By dalej tłumić pogańskie wierzenia w XII w. na szczycie wzniesiono kościół pw. Nawiedzenia NMP, który mimo kilku zburzeń i przebudowy stoi (a raczej straszy) do dnia dzisiejszego.

Szlaki wokół Ślęży są rozmaite, zarówno spacerowe jak i wymagające więcej sprawności fizycznej. Wycieczkę można rozpocząć już spod Domu Turysty PTTK „Pod Wieżycą”, gdzie w cieniu 2-metrowej skały kultu pogańskiego można zostawić samochód. Jeśli sprzyja nam szczęście to na szczycie Wieżycy wejdziemy do wieży Bismarcka – jednej ze 172 zachowanych.  W czasie spaceru szlakami w Masywie Ślęży trzeba uważnie się rozglądać, gdyż wśród drzew można wypatrzeć wiele ciekawych formacji skalnych, ukoić pragnienie w jednym ze źródeł szczelinowych, a także spróbować sił w odgadywaniu kształtów, kryjących rozrzucone w różnych miejscach Masywu pogańskie figury.  Po trudzie wędrówki można odpocząć w Domu Turysty na szczycie Ślęży, w którego sąsiedztwie zbudowano wysoki 136-metrowy przekaźnik RTV. Dla wielu podróżników zastanawiających się jak daleka panorama się z niego rozciąga, małą namiastką jest kilkunastometrowa żelbetonowa wieża widokowa.

Ślęża jest idealną ‘górką’ na weekendowe spacery, a także na rozgrzewkę przed wyjazdem w wyższe góry, z jej walorów korzystają także miłośnicy narciarstwa biegowego i joggingu. Nie lekceważcie jej następnym razem.

PRAKTYCZNE WSKAZÓWKI

  • Samochód można zostawić w Sobótce, na parkingu przy Domu Turysty ”Pod Wieżycą”, na przełęczy Tąpadła lub w jednej z okolicznych miejscowości. Komunikacją zbiorową najprościej dostać się do Sobótki z Wrocławia. Na tej trasie co pół godziny kursują PKS-y, busy i autobusy podmiejskie Wrocławia. 
  • Nocleg można znaleźć w Domu Turysty PTTK „Pod Wieżycą”, Domu Turysty PTTK na Ślęży i gospodarstwach w miejscowościach u podnóży Masywu.
  • Odwiedzając Ślężę w Noc Kupały (świętojańską) można napotkać wielu miłośników dawnych wierzeń.

Sandomierz – miasto na siedmiu wzgórzach

Oceń tę pracę

Starsi mieszkańcy miasta lubią podkreślać, że to taki „Mały Rzym” – też leży na siedmiu wzgórzach, a głęboko pod ziemią ukrywa system korytarzy. Na dodatek miasto aż kipi od zabytkowych obiektów i atrakcji turystycznych. Co tak naprawdę można zobaczyć w Sandomierzu? Przekonajcie się sami…

ZABYTKI PRZEDE WSZYSTKIM

Sandomierz jest miastem o tysiącletniej historii, malowniczo położonym na nadwiślańskiej skarpie, która stanowi strome zakończenie Gór Świętokrzyskich.

Co mogą zobaczyć turyści odwiedzający Sandomierz? Przede wszystkim doskonale zachowany średniowieczny układ urbanistyczny, którego dawny charakter oddają organizowane w okresie sezonu turystycznego pokazy walk rycerskich i renesansowego tańca. W nadwiślańskim grodzie znajduje się łącznie 120 obiektów zabytkowych. Największe zainteresowanie turystów wzbudza zbudowana w XIV – XVI w. Brama Opatowska (jedna z najlepiej zachowanych bram miejskich w Polsce), renesansowy Ratusz, Katedra i Zamek pamiętające czasy Kazimierza Wielkiego oraz jedna z najstarszych szkół w Polsce – ponad czterystuletnie Collegium Gostomianum.

Sandomierskie zabytki stały się również tłem dla scen kręconych do polskiego serialu kryminalno-obyczajowego „Ojciec Mateusz”.

Chociaż najpiękniejsze zabytki Sandomierza znajdują się na powierzchni ziemi, niektóre atrakcje zostały ukryte głęboko pod spodem… Zwiedzając Sandomierz warto zobaczyć te niewidoczne „gołym okiem” miejsca. Mowa tutaj o Sandomierskich piwnicach, które zostały zbudowane w okresie od XIII – XVI w. Powstanie systemu korytarzy jest związane z dziejami sandomierskich kupców, którzy potrzebowali przestrzeń do magazynowania swoich towarów.  W ten sposób w ubiegłych stuleciach pod sandomierską Starówką powstała pajęczyna korytarzy, która dzisiaj udostępniona jest do zwiedzania.

Sandomierz warto również zobaczyć z nieco innej, wodnej perspektywy. Jeżeli tylko pogoda dopisze można wybrać się nad Wisłę i wsiąść na pokład wycieczkowego statku. Statek zabiera turystów nie tylko w okolice Starówki ale także w rejon dolnego odcinka Wisły – szczególnie urokliwego, bogatego w unikatową roślinność oraz siedliska dzikiego ptactwa teren.

MOŻE BYĆ AKTYWNIE

Miasto ma wiele do zaoferowania nie tylko miłośnikom zabytkowych obiektów, ale także turystom aktywnym. Sandomierz jest bowiem położony na siedmiu wzgórzach, pomiędzy którymi na dłuższe i krótsze spacery zapraszają lessowe wąwozy – wśród nich najbardziej malowniczy Wąwóz Królowej Jadwigi.

W granicach miasta położony jest również rezerwat przyrody „Góry Pieprzowe”. Nazywane też „pieprzówkami” wzniesienia są wschodnim zakończeniem Gór Świętokrzyskich i rezerwatem geologiczno-przyrodniczym, odsłaniającym liczące 500 milionów lat skały kambryjskie.

Doskonałym miejscem do wypoczynku rodzinnego jest odnowiony „Park Piszczele”. Zlokalizowano w nim m.in. ścieżki spacerowe i rowerowe oraz największy walor Parku – park linowy. „Ścieżkę Tarzana”, bo taką nazwę nosi wspomniany park linowy, tworzą bazy ulokowane w konarach drzew oraz drewniane przejścia zainstalowane pomiędzy nimi.

KULTURALNIE

Przyjazd do Sandomierza można zaplanować w trakcie odbywających się w mieście wydarzeń kulturalnych. A jest ich wiele. Do najbardziej znanych należą: „Jarmark Jagielloński”, „Dni Sandomierza”, „Sandomierska Truskawkowa Niedziela”, „Międzynarodowy Turniej o Miecz Zawiszy Czarnego z Garbowa”, „Szanty w Sandomierzu” oraz Festiwal „Muzyka w Sandomierzu”.

PRAKTYCZNE WSKAZÓWKI

  • Wszelkie informacje dotyczące atrakcji turystycznych Sandomierza można odnaleźć na oficjalnej stronie www miasta.
  • Zobacz szczegółowe informacje na temat rejsów wycieczkowych po Wiśle.
  • Sandomierz posiada szerokie możliwości zakwaterowania – hotele na różnym poziomie cenowym, motele, zajazdy, camping, bursy, schroniska, kwatery prywatne oraz gospodarstwa agroturystyczne. Zobacz spis obiektów noclegowych i gastronomicznych w Sandomierzu.
  • Przeczytaj więcej o Sandomierskich podziemiach.
  • Pobierz informator oraz mapkę dotyczącą miejsc i zabytków wykorzystanych w serialu Ojciec Mateusz.

Dolnośląskie: odkryj tajemnice

5/5 - (1 vote)

Odkryj tajemnice

Województwo Dolnośląskie należy do największych i najciekawszych turystycznie. Doskonale nadaje się do uprawiania wszelkiego rodzaju aktywności. Od spacerowo miejskiej, poprzez muzealno – muzyczno- teatralną w połączeniu z wędrowną, aż po ekstremalnie górską i głęboko penetrującą (Sic!). Oprócz tego co wszędzie (i zarazem nigdzie indziej) a więc zamków, pałaców, starówek, skarbców itp. znajdziecie tu kilometry korytarzy wydrążonych przez górników wydobywających złoto, rudy uranu, tak – spokojnie – węgiel kamienny też tutaj się zdarza, aż po podmiejskie tunele wydrążone przez wojska Hitlera.

Przestrzeń dla aktywnych

Kiedy zaś pooddychacie historią i zwiedzicie muzea możecie wybrać się rozległe tereny gór, do wyboru: Izerskich, Kamiennych, Sowich i tam uprawiać również dowolną formę aktywności relaksacyjno ruchowej. Zwiedzać rozległe tereny Sudetów, zdobywać Śnieżkę lub wspinać po niespotykanych nigdzie w tej ilości granitowych ścianach. Tylko uważajcie na wulkany. Co prawda wygasły miliony lat temu, ale za to występują tu w ilości tworzącej piękny wulkaniczny szlak.

Najlepsze do

… latania

Okolice Karkonoszy to prawdziwy raj dla tych, którzy lubią się mocno oderwać – a wiec miłośników sportów lotniczych. To właśnie występuje„Karkonoska Fala”, dzięki której możliwe jest ustalanie rekordów wysokościowych. Unikatowy klimat pozwalający na wielogodzinne utrzymywanie się w powietrzu przyciąga paraglajciarzy i lotniarzy oraz szybowników z całego świata.

… wspinaczki

Najciekawszym rejonem wspinaczkowym w południowo-zachodniej Polsce i najatrakcyjniejszym miejscem w kraju, oferującym wspinaczkę skałkową w granicie są tzw. „Sokoliki”, czyli Sokole Góry. W specjalnie wytyczonych miejscach możliwa jest wspinaczka skałkowa, m.in. na piaskowcowej pd.-wsch. Ścianie Szczelińca Wielkiego w Parku Narodowym Gór Stołowych. W Górach Złotych z kolei położone są gnejsowe grupy skalne z trasami wspinaczkowymi o różnym stopniu trudności. Z ich grzbietów rozciąga się wspaniała panorama Sudetów. Najbardziej dostępnymi skałkami Karkonoszy są Krucze Skały w Karpaczu.

… pływania

Dolny Śląsk to również doskonałe miejsce do uprawiania wszelkiej aktywności wodnej. Łączna długość szlaków kajakowych wynosi ponad 635 km. Miłośnicy windsurfingu i mogą wybrać się nad zalew Miętkowski na południe od Wrocławia oraz nad zalew Bukówka koło Lubawki. Wiejące od strony Karkonoszy i Bramy Lubawskiej wiatry sprawiają, że jest to niezwykłe miejsce dla windsurferów. Żeglarze cenią sobie także zalew Bystrzycki w Górach Sowich oraz zalew Radkowski w Górach Stołowych oraz Pojezierze Legnickie. Wędkarze natomiast chętnie wybierają słynne Stawy Milickie.

… na narty

Zimą Karkonosze zapraszają na narty. Na zboczach Szrenicy (1362 m n.p.m) w Szklarskiej Porębie na narciarzy czeka ponad 13 km nartostrad, w miarę potrzeb sztucznie naśnieżanych i oświetlanych. Około 8 km tras zjazdowych czeka u podnóża Śnieżki (1603 m n.p.m.) w rejonie Karpacza, w kompleksie Kopy. Znajdziecie tu także łatwiejsze trasy rodzinne. położone w Rudawach Janowickich na stoku góry Jaworowa w pobliżu Skalnika. W obrębie wyciągu istnieje możliwość wyboru trzech familijnych nartostrad o łącznej długości 2 km. Te nartostrady polecamy szczególnie rodzinom, w których rodzice i dzieci posiadają różne umiejętności. Wszystkim narciarzom i snowbordzisom polecamy również kompleksy sportowo-rekreacyjne położone nieopodal Stronia Śląskiego w Masywie Śnieżnika

Wrocław inaczej, czyli w poszukiwaniu krasnali

Oceń tę pracę

Wrocław można zwiedzać na różne sposoby. Pieszo, rowerem, komunikacją miejską, z perspektywy rejsu po Odrze czy z wykorzystaniem cichych i ekologicznych pojazdów o napędzie elektrycznym. Ale propozycja, którą mamy dla Was jest zupełnie inna…

WROCŁAW TRADYCYJNY

Wrocław odwiedza rocznie prawie pół miliona wycieczkowiczów z samej zagranicy. Ich uwagę przykuwa przepiękne Stare Miasto, z drugim co do wielkości rynkiem w Europie; Panorama Racławicka, Hala Stulecia czy Ostrów Tumski. Miłośnicy flory i fauny bardzo chętnie odwiedzają prawie stuletni Ogród Japoński czy wrocławski Ogród Zoologiczny. Co jednak innego, poza doskonale znanymi zabytkami, może zaproponować turystom Wrocław?

WROCŁAW INACZEJ, CZYLI W POSZUKIWANIU KRASNALI

Ciekawym pomysłem na zwiedzanie Wrocławia są wycieczki tematyczne. I tutaj właśnie pojawia się nasza propozycja, czyli spacer szlakiem krasnali, których we Wrocławiu jest ponad 60.

Wrocławskie krasnale są pamiątką po działającym na początku lat 80. ruchu Pomarańczowej Alternatywy, choć mieszkańcy twierdzą, że krasnale były we Wrocławiu od zawsze. Na ulicach można spotkać je od 2005 roku. Źródła historyczne donoszą, że to efekt tajnego porozumienia Prezydenta Miasta z Radą Starszych Rodu Krasnali. Jak powszechnie wiadomo, krasnale ratowały Wrocław przed zalaniem podczas powodzi w 1997 r., w związku z tym postawiono im pomnik na głównym deptaku Wrocławia i otworzono Muzeum Krasnali.

W ramach utrzymywania dobrych relacji krasnale zgodziły się wyjść na ulice i w nocy wykonują dla miasta ciężką pracę, a w dzień zastygają niczym miniaturowe pomniki. Można znaleźć je dosłownie wszędzie: przed wejściami do restauracji i muzeów, na latarniach, słupach i przy fontannach. Odwiedzając stronę internetową wrocławskich krasnali, można poznać ich historię, a także zapoznać się z mapą przedstawiającą położenie każdego skrzata. Każdy ma własne imię oraz atrybut dziedziny, której jest patronem. Jest więc Meloman, Żaczek, Gołębnik czy wesoła para Aquaparczków – Moczypięta i Chlapibrzuch, którzy witają gości Wrocławskiego Parku Wodnego – obecnie najnowocześniejszego Aquaparku w Polsce.

Wrocław to nie tylko miasto krasnali – to także miasto aniołów. Zdobią niejeden budynek, wnętrza świątyń, znajdują się na wrocławskich pomnikach. Tak naprawdę anioły, aniołki i amorki można spotkać prawie na każdej ulicy. Nikt nie policzył, ile ich jest, ale pewnie tysiące… One, podobnie jak krasnale i… sowy, zapraszają turystów do bliższego poznania miasta – ale o tym następnym razem.

PRAKTYCZNE WSKAZÓWKI

  • Dowiedz się więcej na temat szlaku – odwiedź oficjalną stronę www Szlaku Krasnali we Wrocławiu
  • Zanim wyruszysz do Wrocławia i rozpoczniesz poszukiwania krasnali zapoznaj się z mapą Szlaku Krasnali
  • Jeżeli chcesz dowiedzieć się o innych, ciekawych miejscach we Wrocławiu, odwiedź stronę www Informacji Turystycznej w tym mieście.

Okolice Ślęży z lotu ptaka

Oceń tę pracę

Tuż u podnóży masywu Ślęża, w pięknej okolicy na południe od Wrocławia, zlokalizowane jest lotnisko Mirosławice. Żądni wrażeń Śmiałkowie mogą stąd zostać zabrani samolotem na 4000 metrów, aby zaraz potem z niego wyskoczyć i zaczerpnąć odrobiny wolności, dużej dozy adrenaliny i upajać się pięknymi widokami. Skoki spadochronowe w województwie dolnośląskim dostarczają niesamowitych wrażeń – zalew na Mietkowie, góra Ślęża, to tylko dwa charakterystyczne obiekty, które widać z lotu ptaka. Przed skaczącymi ukazuje się ponadto cała panorama Karkonoszy, czasem Beskidy, a niekiedy nawet… Tatry.

Przed przyjazdem na lotnisko warto umówić się na skok, aby mieć pewność, że instruktor znajdzie dla nas czas. Na miejscu, po krótkim instruktażu oraz podpisaniu odpowiedniego oświadczenia, przychodzi czas na przygotowanie się do skoku – to instruktor powinien zadbać o odpowiedni kostium dla skaczących – kombinezon i okulary, aby wiatr nie przeszkadzał w podziwianiu widoków podczas wolnego spadania.

Następny krok to zajęcie miejsca w samolocie, który niebawem wzbije się na 4000 metrów. Podczas trwającego około 10-15 minut lotu jest dużo czasu, aby poznać okolicę. Gdy samolot osiągnie właściwą wysokość instruktor wraz ze skaczącym siadają na progu drzwi i razem rzucają się w otchłań. Pierwszy etap skoku to 50-sekundowe wolne spadanie z zamkniętym spadochronem, w trakcie którego osiąga się prędkość ponad 200 km/h. Wtedy naprawdę można poczuć prawdziwy smak adrenaliny i przedsmak wolności jaki daje skakanie ze spadochronem. Na wysokości ok. 1500 metrów instruktor otwiera spadochron – potem w trakcie 5-minutowego lotu na otwartej czaszy jest czas na upajanie się Światem, który przepływa tuż pod stopami.

Po takiej dozie wrażeń i przeżyć warto wybrać się na spacer po położonym nieopodal masywie Ślęży. Spacer poprzez piękny las porastający najwyższe wzniesienie masywu – górę Ślęże (718 m n.p.m) daje ukojenie i wpompowuje w płuca świeże, pachnące żywicą powietrze. U podnóża Ślęży, w Sobótce można natomiast odpocząć przy wyśmienitych ciasteczkach i kawie, a ponadto zwiedzić wspaniałą starówkę. Na koniec dnia ochłodą może być kąpiel w Zalewie Mietkowskim. Jest to zbiornik retencyjny, który zbiera czystą wodę płynącą ze strumieni i rzeczek wypływających z Karkonoszy. Po schłodzeniu się w wodach Zalewu, ogrzaniu się w blasku zachodzącego słońca, na czystej plaży, można wrócić do domowych pieleszy, aby z nową dawką energii stawić czoła kolejnemu tygodniowi.

PRAKTYCZNE WSKAZÓWKI

  • Na lotnisko Mirosławice najłatwiej trafić jadąc samochodem od strony Wrocławia drogą nr 35 w kierunku Świdnicy (odległość Wrocław – Mirosławice to ok. 30 km). Około 25 km od Węzła Bielańskiego, po prawej stronie, zlokalizowane jest lotnisko.
  • Skoki na lotnisku w Mirosławicach są zwyczajowo wykonywane w każdą sobotę i niedzielę (czasem można także skoczyć w tygodniu) od początku kwietnia do końca października. Do ich wykonywania nie wymaga się żadnych badań medycznych. Wystarczy chcieć!