Wybrane obiekty turystyki pielgrzymkowej w Polsce

3/5 - (1 vote)

podrozdział pracy magisterskiej

Początki pielgrzymowania na ziemiach polskich sięgają czasów, kiedy żyły pierwsze plemiona pogańskie i nie istniało jeszcze państwo polskie. Główne miejsca kultu stanowiły wtedy świątynie, a także miejsca które miały znaczenie symboliczne takie jak: drzewa, figurki, jaskinie, groty, góry czy rzeki. Symbolika tych miejsc miała jednak ówcześnie jedynie charakter regionalny. Duże skupiska plemion łączyły swe siły i tworzyły wspólnoty. Ośrodkami wtedy istniejącymi były: Szczecin, Lednogóra, Góra Ślęża, Radagoszcz czy Łysiec (Łysa Góra). Góra Ślęża i Łysa Góra były prawdopodobnie jednymi z ważniejszych ośrodków kultu pogańskiego. Na temat Łysiej Góry pisze w swej kronice Jan Długosz tak: „Na jej szczycie znajdować się miała bożnica w bałwochwalstwie żyjących Słowian, gdzie bożkom Lelum i Polelum ofiary czyniono i podług innych czczono tu bożyszcza: Świst, Poświst, Pogoda…”. Dziś na szczycie tej góry znajduje się opactwo pobenedyktyńskie – Święty Krzyż. Miejsce to jest szczególne z uwagi na fakt, że zostało prawdopodobnie założone przez Bolesława Chrobrego w 1006r., a także przechowywane są tu relikwie drzewa Krzyża Świętego, na którym umarł Jezus Chrystus. Jest to zatem cały czas jedno z najważniejszych polskich sanktuariów. Ośrodki kultu pogańskiego zanikały w miarę rozprzestrzeniania się chrześcijaństwa na ziemiach polskich (Jackowski, 2003).

Za pierwszą pielgrzymkę chrześcijańską uznaje się przyjazd Ottona III do grobu św. Wojciecha w Gnieźnie, który zginął śmiercią męczeńską w związku z działalnością misyjną na Prusach. Średniowiecze to czas kiedy panuje kult osób zmarłych, do ich grobów czy relikwii. Szczególne znaczenie zyskali wtedy: św. Stanisław, św. Kinga, św. Jadwiga Śląska, św. Jadwiga Królowa. Kult Matki Bożej pojawił się także w momencie przyjęcia chrztu przez Polskę i zyskiwał cały czas na znaczeniu. Najbardziej znany wizerunek Matki Bożej znajdował się na Jasnej Górze w Częstochowie. Klasztor z wizerunkiem Czarnej Madonny stał się w niedługim czasie głównym miejscem pielgrzymkowym w Polsce. Kult ten urósł na mocy jeszcze bardziej po ślubach Jana Kazimierza który ogłosił Matkę Boską Królową Polski (Jackowski, 1996).

Sanktuaria maryjne powstały także w: Górce Klasztornej (XII w.), Bardzie Śląskim, Borku Starym, Borku Wielkopolskim, Górce Duchownej, Piasecznie, Starej Wsi, Piekarach Śląskich, Łąkach, Wambierzycach (XIII w.), Ludźmierzu, Sierpcu, Sianowie i Świętej Lipce.

Bardo Śląskie i Wambierzyce zostaną szczegółowo scharakteryzowane w dalszej części rozdziału. Wyjazdy pielgrzymkowe za granicę zostały zapoczątkowane od ok. XII w. i dotyczyły zazwyczaj zamożnych osobistości. Najczęściej podążano do: Fleury, Augsburg, Saint-Denis, Saint-Gilles i Tours (Schenk, 1979).

Pielgrzymki na stałe wpisały się w tradycje i coraz częściej miejscem docelowym była Ziemia Święta, Rzym czy Santiago de Compostela. Wiek XV i XVI to wzrost liczby sanktuariów, publikacja przewodników by przybliżyć i zaprowadzić w te cudowne miejsca. Kolejne lata wprowadziły nową funkcję w postrzeganie wypraw pielgrzymkowych. Zaczęły one nieść ze sobą chęć poznawania nowych miejsc, kultury, obyczajów ludności otaczających miejsca pielgrzymkowe (Jackowski, 2003).

Wiek XVII początkuje budowy kalwarii na cześć Męki Pańskiej, odtwarzające drogę krzyżową Chrystusa w Jerozolimie. Kolejne etapy stanowiły małe kapliczki, a droga miała zazwyczaj ok.30km. Pątnicy licznie przybywali do takich kalwarii gdyż zastępowała ona kosztowną pielgrzymkę do Ziemi Świętej. W Polsce powstały wówczas tak wspaniałe kalwarie jak: Kalwaria Zebrzydowska (1602), Jakość nad Notecią (1628), Kalwaria Żmudzka (1640), Wejherowo (1649), Werki koło Wilna (1662), Wacław (1668), Góra Kalwaria (1670), Krzeszów (1672), Wambierzyce (1681-1708), Góra św. Anny (1700-1709) oraz Ujazdów (1731) (Bilska, 1995).

Rozbiory Polski i utrata niepodległości wprowadziły regres w ruchu pielgrzymkowym mimo to nie zanikła potrzeba modlitwy i obcowania z Bogiem. XVIII wiek to czas dokonania aż 29 koronacji wizerunków Matki Bożej. Najważniejsza to koronacja Matki Boskiej Częstochowskiej w 1717roku. Na sześć lat wcześniej datowana jest pierwsza, stała, coroczna pielgrzymka z Warszawy do Częstochowy przetrwała do czasów współczesnych (Jabłoński, 1984).

Okres XIX i XX wieku to dominacja Częstochowy na skalę krajową, a także międzynarodową. Inne miejscowości zyskują znaczenie regionalne dla poszczególnych regionów Polski, dla Śląska: Piekary Śląskie, Góra Świętej Anny, Wambierzyce, Bardo Śląskie; dla Galicji: Sokal, Kalwaria Zebrzydowska, Kraków, Stara Wieś, Kalwaria Pacławska, Tuchów, Borek Stary, Kochawina; dla Warmii: Święta Lipka, Gietrzwałd; dla Kaszub: Wejherowo; dla Wileńszczyzny: Troki i Ostra Brama. Organizowano także pielgrzymki, które podkreślały tożsamość narodową i historię, określano je mianem „pątnictwa narodowego”. Zdaniem J. Góreckiego: „Na pątnictwo narodowe duży wpływ mieli mieszkańcy Śląska, którzy wędrówki te wiązali często z nawiedzeniem położonych na trasie ośrodków kultu religijnego, zwłaszcza tych najważniejszych, czyli Częstochowy i Kalwarii Zebrzydowskiej” (Górecki, 1994, s. 158).

Turystyka pielgrzymkowa – śladami Jana Pawła II

Oceń tę pracę

podrozdział pracy magisterskiej

Jego postać zna cały świat, nie tylko Polska, Włochy z Watykanem, ale wszyscy wyznawcy religii rzymskokatolickiej rozsiani po globie. Jan Paweł II – bo o nim oczywiście mowa to osobowość ponadczasowa. Mija już piąty rok od dnia śmierci 2 kwietnia 2005 roku, mimo tego papież polak cały czas żyje w naszych sercach, w szczególności rodaków. Postać wybitna, a zarazem jak najbardziej przyziemska, życzliwa wszystkim ludziom jak i wyznaniom. Nie bez przyczyny osoba Ojca Świętego znalazła się obok opisywanych aspektów pielgrzymkowych. Jan Paweł II oprócz roli papieża jaką pełnił w Watykanie był także oddanym pielgrzymem. W czasie swojego pontyfikatu jak nikt wcześniej jednoczył się z różnymi narodami podróżując po wielu krajach na prawie wszystkich kontynentach. Wiele publikacji nazywa Papieża – „Pielgrzymem pośród pielgrzymów”. Nie jest to, zatem tylko symboliczna wymowa lecz zupełnie adekwatna do Jego postawy. Przytoczenie biografii tego wspaniałego człowieka przybliży nam osobę Jana Pawła, a także jego działania wykonane w obrębie nauki kościoła jak i także wielu innych aspektów.

W autobiografii możemy przeczytać takie słowa: „18 maja 1920 roku, o dziewiątej rano, nie było mnie jeszcze na świecie. Jak mi później powiedziano, urodziłem się po południu między piątą a szóstą. Mniej więcej w tym samym czasie, po południu między piątą a szóstą, tyle, że pięćdziesiąt osiem lat później, zostałem wybrany na papieża” (Jan Paweł II, 2005).

Karol Wojtyła, bo tak nazywał się z domu Ojciec Święty przyszedł na świat w Wadowicach. Państwo Wojtyłowie wynajmowali od 1919 r. mieszkanie na pierwszym piętrze domu, przy Rynku nr 2, obok kościoła parafialnego pw. Ofiarowania Najświętszej Maryi Panny. Jak podaje rodzinna tradycja podczas porodu dobiegały śpiewy nabożeństwa majowego odprawianego w kościele. Matka Karola-Emilia nie doczekała Jego pierwszej komunii świętej. W 1932 r. młody Karol stracił także jedynego brata-lekarza, który zaraził się podczas pracy szkarlatyną, ówcześnie nie wyleczalną. Papież szybko zatem osiągnął dojrzałość emocjonalną, a ojciec stał się dla niego wzorem naśladowania. Ojciec Święty zawsze w cudowny sposób wyrażał się o swoim rodzinnym mieście, o pobliskich Beskidach i całej okolicy miasteczka. Mieszkał przy dzisiejszej ul. Kościelnej, a widok z jego okna padał na kościół i słowa: „Czas ucieka, wieczność czeka”. Dziś ma to także wymiar symboliczny gdyż na zegarze z owym napisem umieszczono datę śmierci Jan Pawła II (Nasza Arka, 2006, nr 10). Rycina 37 przedstawia ten zegar słoneczny na budynku kościoła.

Ryc. 37. Zegar słoneczny na bazylice pw. Ofiarowania NMP

W literaturze często powtarzane są słowa wypowiedziane w mieście rodzinnym, podczas pielgrzymki w 1999 roku. Usłyszeliśmy wtedy słowa: „Mówi się, że wszędzie dobrze, a najlepiej w domu. Wiele lat minęło od czasu, gdy wyszedłem z Wadowic. Zawsze jednak wracam do tego miasta z poczuciem, że jestem tu oczekiwany jak w rodzinnym domu.[…]Wiele wspomnień. W każdym razie tu, w ty mieście, w Wadowicach, wszystko się zaczęło, i szkoła się zaczęła, studia się zaczęły, i teatr się zaczął. I kapłaństwo się zaczęło”. Jan Paweł II miał zawsze w pamięci także swoich bliskich przyjaciół i znajomych z Wadowic, nauczycieli i profesorów. Wadowice to miasteczko położone u podnóża Beskidów nad rzeką Skawą, odległe od Krakowa o ok. 60 km i Kalwarii Zebrzydowskiej o jakieś 15 km (Mróz, 2007).

Do roku 1978 Wadowice były ośrodkiem o znaczeniu lokalnym. Po powołaniu kardynała Karola Wojtyły na Stolicę Piotrową stały się znane na całym świecie, przyciągając tłumy pielgrzymów, dziennikarzy i turystów. Dziś są tętniącym życiem ponad 20-tysięcznym miastem (Nasza Arka, 2006, nr 10, str. 3)”.

W dawnym mieszkaniu Wojtyły utworzono muzeum 18 maja 1984r. z okazji 64 rocznicy urodzin papieża. Utrzymaniem i obsługą muzeum zajmują się siostry nazaretanki. Umieszczenie wszystkich eksponatów przyczyniło się do zaadaptowania także innych pomieszczeń na piętrze, sąsiadujących z mieszkaniem. Muzeum Dom Rodzinny Ojca Świętego Jana Pawła II powstało dzięki staraniom tutejszego proboszcza Edwarda Zachera, a także arcybiskupa metropolity krakowskiego kardynała Franciszka Macharskiego. Rzesze pielgrzymów przybywają do Wadowic by odwiedzić dom narodzin papieża, bazylikę, muzeum i zjeść wspominane przez Ojca kremówki. Statystyki podają, że jest to liczba 800 tys. rocznie. Rycina 38 przedstawia dom papieża wraz z tablicą informującą o dacie urodzenia Ojca Świętego.

Ryc. 38. Muzeum Dom Rodzinny Ojca Świętego

W środku muzeum podziwiane są rzeczy Karola Wojtyły, portrety rodzinne, dokumenty szkolne, studenckie, rękopisy, sprzęt turystyczny, a także sutanny i inne eksponaty związane z życiem i mieszkaniem tu rodziny Wojtyłów. W 2009 r. utworzono koncepcję przebudowy owego muzeum i powiększenia go czterokrotnie. Przygotowany projekt został zaakceptowany i będzie realizowany dzięki środkom Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, Województwa Małopolskiego, gminy Wadowice i kurii w Krakowie. Prace mają być realizowane w okresie 2010-2011 i muzeum przybierze tym samym wygląd z lat 20-tych ubiegłego stulecia, adaptując aż 4 kondygnacje. Będzie dużo nowych sal wystawowych, a także sale projekcyjne. Tymczasowo zatem na okres rozbudowy dostępna jest wystawa o życiu Karola Wojtyły w kaplicy przy Parafii Ofiarowania NMP (www.domrodzinnyjanapawla.pl). Rycina 39 prezentuje eksponaty w muzeum Dom Rodzinny Ojca Świętego.

Ryc. 39. Eksponaty w muzeum-kołyska i portret Karola Wojtyły

Papież twierdził, że jego stosunek do kapłaństwa zapoczątkowała głęboka religijność jego ojca, a także ksiądz Kazimierz Figlewicz – wikary parafii wadowickiej. Był on zarazem nauczycielem religii Karola, dzięki któremu zbliżył się on do parafii; był ministrantem i organizatorem kółka ministranckiego. Po odejściu księdza do katedry wawelskiej nadal utrzymywali kontakt. Trwał on dość długo, Karol chodził do niego do spowiedzi, spotykał się wielokrotnie podczas okupacji. Tradycją zapisały się poranne odwiedziny gimnazjalistów do kaplicy Matki Bożej Nieustającej Pomocy w kościele parafialnym (Piotrowicz, 1999). Kaplica znajduje się w dzisiejszej już Bazylice pw. Ofiarowania NMP, którą przedstawia rycina 40.

Ryc. 40. Bazylika Ofiarowania NMP na Wadowickim rynku

Licznie odwiedzany był również Karmel, klasztor na Górce do którego uczęszczał także młody Karol. Związanie się ze szkaplerzem i kościołem parafialnym spotęgowało olbrzymią pobożność maryjną chłopca, gimnazjalisty i dorosłego człowieka. Papież wspomina także swoje spotkanie w gimnazjum z księciem kardynałem Adamem Stefanem Sapiehą. Karol witał wtedy metropolitę krakowskiego, gdyż zlecił mu to katecheta ks. Edward Zacher. Wspomina to takimi słowami: „Wiem też, że po moim przemówieniu arcybiskup zapytał katechetę, na jaki kierunek studiów wybieram się po maturze. Ksiądz Zacher odpowiedział: Idzie na polonistykę. Na co arcybiskup miał powiedzieć: Szkoda, że nie na teologię” (Jan Paweł II autobiografia, 2005, s. 17).

Zamiłowanie do literatury i teatru odsunęło myśl o kapłaństwie. Po zdanej maturze w maju 1938 r. zgłosił się na filologię polską na Uniwersytecie Jagiellońskim w Krakowie. W związku ze studiami wraz z ojcem przeprowadzili się do Krakowa, do domu krewnej ze strony matki na ulicę Tyniecką 10. Jan Paweł II zawsze wspominał to miasto obok Wadowic za szczególnie bliskie, miasto Jego młodości i trzydziestoletniej posługi kapłańskiej. Studia na Wydziale Filologicznym trwały tylko rok, gdyż 1 września 1939 r. wybuchła druga wojna światowa. Po tym roku studiowania Karol zainteresował się szczególnie filozofią i teologią. Wielu przyjaciół, kolegów i koleżanek pochodzi z tego okresu studiowania, wspomnienia dotyczą także wspaniałych profesorów. Pomimo prób rozpoczęcia drugiego roku studiów okres nauki trwał tylko do 6 listopada, kiedy to wszystkich profesorów powołano na spotkanie. Z tego zebrania zorganizowanego przez władze okupacyjne nie wrócili już nigdy, zostali zesłani do obozu w Sachsenhausen. Karol wraz z kolegami zaczął pracować w kamieniołomie, w tym czasie powstały właśnie Jego pierwsze utwory literackie. Podjętą pracą uchronił się przed przymusową wywózką do Niemiec. Rok później podjął pracę w fabryce sody i w tym okresie zdecydował także o pójściu do seminarium. Czas jaki spędził w fabryce zacieśnił Jego kontakty z robotnikami, z ich rodzinami. Więzy te trwały wiele lat, aż do momentu wyboru na papieża, biskupa Rzymu. W formie korespondencji kontakty z niektórymi były utrzymywane aż do śmierci Ojca Świętego (Szulc, 1996).

Decyzja o pójściu do seminarium rosła stopniowo od momentu śmierci Ojca (luty 1941), a jesienią 1942 roku. Wstąpił do Krakowskiego Seminarium Duchownego działającego w konspiracji właśnie jesienią 1942 roku. Studia teologiczne odbywały się także w ścisłej konspiracji, w tajemnicy wobec najbliższych. Karol Wojtyła nadal pracował w fabryce Solvayu i międzyczasie przygotowywał się do egzaminów, dużo czytał co nie budziło wcale sprzeciwu u kolegów robotników. Pod dachem seminarium doczekał on nocy 18 stycznia 1945 r. dnia wyzwolenia i mógł już bardziej kompletnie realizować studia teologiczne. Po okupacji otworzyły się też inne możliwości i formy spędzania czasu w seminarium. Karol Wojtyła został skierowany do podkrakowskiej parafii w Raciborowicach. To tam dzięki wsparciu i poznaniu wielu znakomitych księży i wikarych zapoznał się z życiem religijnym parafii. Na terenie wsi Bieńczyce, do której wielokrotnie powracał, kontemplował, spacerował, pisał pracę o św. Janie od Krzyża. Sakrament kapłaństwa otrzymał w dniu Wszystkich Świętych 1 listopada, dość nietypowo za sprawą zbliżającego się nieuchronnie wyjazdu do Rzymu. Święcenia przyjmował sam, w kaplicy biskupów krakowskich wraz z niewielką liczbą najbliższych. Mszę prymicyjną odprawił zatem w Dzień Zaduszny, 2 listopada 1946 r. w krypcie św. Leonarda. Następne msze prymicyjne odbywały się w kościele parafialnym św. Stanisława Kostki na Dębnikach, a za tydzień w kościele pw. Ofiarowania Najświętszej Maryi Panny w Wadowicach (Jan Paweł II Autobiografia, 2005).

Pod koniec listopada Karol wyruszył do Rzymu. Była to Jego pierwsza podróż poza granice Ojczyzny, do której podszedł z olbrzymim wzruszeniem i zarazem entuzjazmem. Wędrował ulicami Rzymu, miasta pierwszych chrześcijan, takiego jaki obraz przedstawiony był w „Quo vadis?”. Odwiedzał bazyliki, kościoły, katakumby, a ta pierwsza wizyta zapisała się na całe życie w sercu Karola. Nie pomyślał nawet o tym, że powróci tam jako Piotr i zostanie do końca życia jako papież    i biskup Rzymu-Jan Paweł II. Studia teologiczne na

Angelicum w Rzymie trwały dwa lata i zakończone zostały doktoratem w 1948roku. Podczas tych studiów zapoznał się z ruchem Chrześcijańskiej Młodzieży Robotniczej, z problemami księży robotników, które przecież sam w pewien sposób doświadczył jako seminarzysta robotnik podczas pracy w kamieniołomie i oczyszczalni wody. Przebywając w Kolegium Belgijskim nawiązał różnorodne kontakty ze środowiskiem belgijskim, francuskim i holenderskim. Podczas letnich wakacji mógł poznać z bliska te kraje i środowisko kościoła.

Po powrocie do kraju przydzielona została pierwsza praca w parafii w Niegowici. Tam pełnił swą posługę przez rok, będąc wikarym i ucząc katechezy. Papież zapamiętał ten czas bardzo pozytywnie, spotykając się z dużą życzliwością wśród wiernych, proboszcza i całego grona nauczycielskiego. Przeniesiono go do parafii św. Floriana w Krakowie. Pod okiem proboszcza ks. Prałata Tadeusza Kurowskiego prowadził katechizację starszych klas licealnych, a także studentów. W tym momencie ksiądz Wojtyła zaczął także praktykować wycieczki turystyczne z młodzieżą by pokazać, że duszpasterstwo nie kończy się tylko w kościele. Przy kościele św. Floriana powołano duszpasterstwo akademickie, w którym mógł dawać swe wykłady ksiądz Wojtyła na coczwartkowych konferencjach dla studentów. Uczestnicy tych wypraw, spływów, obozów byli zachwyceni postawą księdza, zamiast mówić tylko o Bogu, religii, kościele odpowiadał na ich różnorodne pytania dotyczące związków, małżeństw, problemów z pracą. Svidercoschi autor historii Karola Wojtyły ujmuje jego posługę w słowach: „Wojtyła nie był podobny do innych księży, powtarzając nieustannie te same dobrze znane słowa, przeniknięte duchem klerykalizmu. Nie był też taki jak profesorowie uniwersyteccy, którzy bali się cokolwiek powiedzieć, ponieważ w śród samych słuchaczy mogli znajdować się szpiedzy systemu” (Svidercoschi, 2005).

Po dwóch latach pracy w parafii św. Floriana Karol Wojtyła skierowany został do pracy naukowej przez ks. arcybiskupa Eugeniusza Baziaka. Miał prowadzić zajęcia jako wykładowca i profesor etyki na Wydziale Teologicznym w Krakowie i na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. Wynikiem tych studiów była praca doktorska o tematyce św. Jana od Krzyża, a habilitacja dotyczyła myśli Maxa Schelera. Współpraca na Uniwersytecie Lubelskim trwała do wyboru Karola Wojtyły na biskupa Rzymu, nawet kiedy pełnił on funkcję arcybiskupa krakowskiego. Na biskupa powołany został po 12 latach od przyjęcia święceń kapłańskich. W katedrze wawelskiej dnia 28 września 1958r. otrzymał święcenia z rąk arcybiskupa Eugeniusza Baziaka, z którym od lat współpracował. Wiadomość o nominacji na biskupa dotarła do księdza Wojtyły podczas spływu kajakowego, oczywiście z gronem studentów, którzy zwali go „wujkiem” (Jan Paweł II Autobiografia, 2005).

Pięć lat po nadaniu święceń biskupich 30 grudnia 1963r. Paweł VI powołał go na nową funkcję arcybiskupa metropolity krakowskiego. Karol Wojtyła robił wszystko aby nie utracić wydziału teologicznego w Krakowie w okresie dyktatury komunistycznej. Starał się o beatyfikację i kanonizację naszych rodaków, przytacza sam swą rozmowę z Pawłem VI odnośnie tej kwestii. Arcybiskup Wojtyła zasugerował, że naród Polski czeka na beatyfikację, szczególnie ojca Maksymiliana Kolbe. Na ten moment nie czekaliśmy długo, papież był otwarty na wszelkie prośby kierowane ku niemu, czy to na nowe dzwony, czy też pomoc finansową w budowie nowych świątyń. Jako biskup Karol Wojtyła był uczestnikiem II Soboru Watykańskiego, który dla młodego jeszcze biskupa był dużym przeżyciem. Papież Paweł VI zmarł 7 sierpnia 1978r., co było dużym zaskoczeniem i stratą dla Wojtyły. Niespełna 20 dni po śmierci wybrano następcę Jana Pawła I. Konklawe trwało dość szybko, mimo rekordowej liczby 111 kardynałów. W 33 dni po wyborze Jego na Stolicę Piotrową nagle i niespodziewanie odszedł, nie pozostawiając nawet testamentu. 16 października 1978r. dokonano wyboru na Biskupa Rzymu papieża-polaka Karola Wojtyłę. Pierwszy raz po 455 latach papieżem został człowiek spoza Włoch, pierwszy Słowianin. Było to dużym zaskoczeniem dla polaka, ale tym samym wielką misją jako dał mu Pan Bóg. Na pytanie czy przyjmuje nie mógł więc odpowiedzieć inaczej. W momencie kiedy zbliżała się decyzja konklawe Kardynał Tysiąclecia Stefan Wyszyński powiedział: „Jeśli wybiorą, proszę nie odmawiać”. Po wyborze natomiast zaznaczył, że zadaniem Jana Pawła II jest wprowadzenie kościoła w trzecie tysiąclecie.

Ojciec Święty był bardzo związany ze swą ojczyzną, ukochanym Krakowem, Wadowicami, Kalwarią Zebrzydowską po której często wędrował. Zdał sobie jednak sprawę, że tak przygotował go Pan do pełnienia tej funkcji i musi ją godnie pełnić. Całe Jego doczesne życie wiodło małymi krokami do Stolicy Piotrowej, Jego ciężka praca, okres studiów, sakrament kapłaństwa, objęcie biskupstwa i szereg innych rzeczy którymi się zajmował miało jak najlepiej przygotować go do funkcji o której sam nawet nie marzył. Przyjmując te same imiona co poprzednik Jan Paweł II objął funkcję Biskupa Rzymu, by sprawować opiekę nad wieloma sprawami i problemami ówczesnego kościoła i jego wyznawców. W tej chwili także rozpoczęła się misja wędrującego pasterza. Papież ujął to takimi słowami: „Zostając biskupem Rzymu i papieżem w tej epoce wędrowców, musiałem i ja stać się wędrowcem(…) Przede wszystkim, nie ja otwarłem ten rozdział. Został on otwarty przez obu moich wielkich poprzedników, papieży Vaticanum II, przede wszystkim przez Pawła VI. Jednakże już Jan XXIII dawał do poznania, że papież powinien nie tylko być nawiedzany przez kościół, ale także sam nawiedzać Kościół” (Jan Paweł II Autobiografia, 2005, s. 127 ).

Turystyka pielgrzymkowa – Bardo Śląskie

Oceń tę pracę

podrozdział pracy magisterskiej

Bazylika Mniejsza Matki Bożej Bardzkiej

Bardo Śląskie to miejscowość położona w woj. dolnośląskim, na granicy powiatu kłodzkiego i ząbkowickiego. Jest bardzo atrakcyjnie położona, przy dolinie Nysy Kłodzkiej przepływającej uroczo przełomem przez Góry Bardzkie. Nad miejscowością góruje stromy, porośnięty szczyt Góry Bardzkiej (583m). Zabytkowe miasteczko ulokowane jest zaledwie 10km od Kłodzka i 75km od Wrocławia (Bednarczuk, 2007).

Tradycje miasta sięgają X w., a w XII w. miasteczko było już siedzibą kasztelańską. Augustianie osiedlili się tu w XIII w. Prawa miejskie nadano mu w XIV w. i od tego czasu mówi się o istnieniu tu kultu pielgrzymkowego do drewnianej figurki Matki Bożej Bardzkiej. Wiek XV zapisał się na tym terenie pod postacią licznych ruchów husyckich, a kolejne lata nasilały prądy protestanckie. Ożywienie nastąpiło w XVII w. za sprawą przybycia do Kłodzka jezuitów i podjęcia kontrreformacji. Ruch pielgrzymkowy do Barda zaczął kwitnąć, a w latach 1617-1619 wzniesiona została pierwsza kapliczka, świątynię przebudowano. Do 1 połowy XVIII w. miejscowość cieszyła się olbrzymim zainteresowaniem pątników i przeżywała największy rozkwit (Sochaczewski, 2007).

Kalwaria Bardzka wyróżnia się od innych tego typu obiektów sakralnych swym rozwiązaniem krajobrazowo-kompozycyjnym. Główną cechą jest usytuowanie głównej świątyni pw. Nawiedzenia NMP z całym kompleksem klasztornym w najniższym miejscu całej strefy sacrum krajobrazowego. Świątynia dzisiejszy wygląd uzyskała w XVII w. i początku XVIII w. będąc zarazem najstarszym tego typu kościołem emporowo- bazylikowym na Dolnym Śląsku. Architekt mediolański Quadro wznosił ten kościół w latach 1688-1692 prawie równolegle z świątynią w niedalekiej Nysie. Kościół w Bardzie był wielokrotnie odnawiany przez XIX i XX wiek. Świątynia posiada bogate, późnobarokowe wyposażenie z wyrzeźbioną amboną, kilkoma ołtarzami bocznymi i prospektem organowym o cechach barokowo-rokokowych. Kompleks klasztorny pochodzi z 1716r. odbudowany po uprzednim pożarze, zamieszkany przez cystersów do 1810 roku (Mazur, 2009).

Miejsce owiane jest licznymi legendami, które podają, że miały tu miejsce cudowne wydarzenia związane z kultem matki bożej. Pielgrzymki mają tradycję już od XV w., a potwierdzeniem kultu miała być budowa kapliczki górskiej za sprawą biskupa wrocławskiego Karola. W pobliżu kaplicy stanął domek dozorcy w 1849r. Do kapliczki wyznaczone zostały trzy trasy: droga kalwaryjska(niemiecka), na południe prowadziła ścieżka polska, a na północ dróżka czeska. W niedługim jednak czasie zostały one zamknięte dla ruchu pielgrzymkowego. Budowa kapliczek kalwaryjskich trwała do 1727r., z czego do dziś zachowały się dwie o barokowych formach. Pozostałe kapliczki to typowo klasycystyczne słupy. Góra Bardzka stanowi doskonały punk widokowy na okolice Kotliny Kłodzkiej, Gór Bardzkich czy Ząbkowic. Kolejne rozbudowanie fundacji bardzkiej nastąpiło na początku XX w., powstała trasa różańcowa na górze zwanej Łysą Górą. Pierwsze działania podjęto na wytyczeniu alejki parkowej w kształcie czworoboku o długości ok. 1740m. Budowę kaplic przerwał wybuch I wojny światowej i pomimo kontynuacji ich w późniejszym okresie do dziś nie zrealizowano pełnego projektu zabudowy pielgrzymkowej. Wybudowane kapliczki przedstawiają różnorodne style: neogotycki, neoromański, mauretański i neobarokowy. Wyposażenie oraz tematyka kaplic jest mocno rozbudowana, można dopatrzeć się tu stacji: Zwiastowania, Zmartwychwstania, Niesienie Krzyża, Narodzenie, Biczowanie, Ukrzyżowanie i inne ( Mitkowska, 2003). Rycina 31 prezentuje olbrzymią fasadę bazyliki bardzkiej.

Ryc. 31. Świątynia Nawiedzenia NMP

Barokowa świątynia pięknie dominuje nad miasteczkiem ze względu na swe imponujące rozmiary: 54,5 m długości, 26 m szerokości i 25 m wysokości. Kościół daje schronienie dla zabytkowej, najstarszej drewnianej, romańskiej figurki Matki Bożej i może pomieścić 5tys. wiernych. Prawdopodobnie miała ją podarować sama Matka Boża pobożnemu młodzieńcowi. Figurka ma 43 cm, pochodzi z XII w. i przedstawia siedzącą na tronie Matkę Bożą z dzieciątkiem. Nazywana jest ona często Uśmiechniętą Madonną, gdyż na twarzy Matki jawi się uśmiech. Ta cudowna figurka zasłynęły licznymi cudami w XIII w., wymieniano ponad 1300 uzdrowień, a pielgrzymi całowali to dzieło po nabożeństwach. W XVII w. kult tego miejsca był tak duży, że Bardo odwiedzało co roku 200 tys. pątników. Figurka umieszczona została w ołtarzu głównym wykonanym przez Mikołaja Richtera w 1715roku. W bogato wyposażonej świątyni na szczególną uwagę zasługują: rokokowa ambona z 1698r., organy wykonane przez mistrza Franciszka J. Eberhardta i obraz nawiedzenia św. Elżbiety z rąk śląskiego mistrza baroku Michaela Willmanna. Rycina 32 przedstawia piękny ołtarz główny wraz z amboną w tle.

Ryc. 32. Wnętrze kościoła Nawiedzenia NMP

Monumentalne organy mają 50 głosów, ok. 3 tys. piszczałek i zostały ozdobione przez snycerza Henryka Hartmana. Rycina 33 przedstawia te cudowne ograny podczas renowacji prowadzonej przy współudziale środków unijnych, w ramach rozwoju regionalnego woj. Dolnośląskiego (Mitkowska, 2003).

Ze świątynią Matki Bożej sąsiaduje bezpośrednio klasztor pochodzący z 1712- 1716roku. Parter zagospodarowany został dla pielgrzymów w postaci kaplicy wotywnej w której mieści się aż 50 obrazów z XVII-XIX wieku. Na pierwszym piętrze urządzono muzeum sakralne, w pomieszczeniach podziemnych z okazji jubileuszu powstała ruchoma szopka panoramiczna. Muzeum otworzone zostało w 1967r. za sprawa o. Stanisława Golca. W sumie w zbiorach znajduje się ponad 1000 eksponatów, w malarstwie przeważają obrazy barokowe, głównie z XVIII w. natomiast rzeźbę reprezentują figurki barokowe i rokokowe. Wystawę zdobi także wiele wyrobów złotniczych związanych z kultem religijnym, a także z Bardem Śląskim. Na dziedzińcu klasztornym stoi popiersie Jana Pawła II postawione w 1981r. jako jeden z pierwszych pomników Ojca Świętego (Czepliński, 2002).

Ryc. 33. Organy w bazylice podczas renowacji-kwiecień 2010

Kalwarię prowadzącą na szczyt Góry Bardzkiej wyznaczają stacje drogi krzyżowej, a także 7 kaplic Matki Bożej Bolesnej ze scenami z życia Jezusa. Wchodząc na szczyt mijamy po drodze, miej więcej w połowie wzgórza studzienkę Maryi, której woda miała leczyć choroby oczu i bóle głowy. Szczyt zdobi kaplica górska wzniesiona w latach 1617-1619 jako symbol objawionej w XV w. pasterzowi Matki Bożej płaczącej nad zbliżającą się wojną. Niebieskim szlakiem możemy dojść na sam szczyt, a także urwisko upamiętnione białym krzyżem. Jest to miejsce obrywu skalnego z 24 sierpnia 1598r. kiedy to masy skalne runęły do Nysy Kłodzkiej. Miastu groziło zalanie ze względu na powstałą blokadę rzeki. Ówczesny proboszcz zebrał zatem wiernych by modlić się o ratunek do wizerunku Madonny. Rzeka popłynęła nowym korytem ocalając miasteczko, a wdzięczni mieszkańcy w pierwszą niedzielę maja odbywają coroczną pielgrzymkę dziękczynną za owy cud. Kaplice drogi krzyżowej to klasycystyczne stacje zbudowane ręką proboszcza Franciszka Millera w latach 1833-1839. Pomiędzy stacjami znajduje się także 7 murowanych kapliczek z XVIII wieku. Rycina 34 przedstawia jedną ze stacji drogi krzyżowej prowadzącej na szczyt Gór Bardzkich.

Ryc. 34. Kapliczka stacji IV drogi krzyżowej

Druga bardzka kalwaria to Góra Różańcowa o wysokości zaledwie 380 m, z 14 kaplicami powstałymi w latach 1905-1939. Kaplice są w różnych ciekawych stylach głównie: neoromańskim, neogotyckim i neobarokowym, które rozlokowane są wzdłuż alei lipowej i klonowej. Na rycinie 35 kaplica z rzeźbą Ukrzyżowania z 1933r. przedstawia Jezusa na krzyżu między łotrami, w towarzystwie Matki Bożej, św. Jana i św. Weroniki (Bednarczuk, 2007).

Ryc. 35. Kaplica Ukrzyżowania na Górze Różańcowej

Do Barda przybywają pielgrzymki stanowe, w pierwszą niedzielę września            –

mężczyźni, już od 1920r., a 15 sierpnia kobiety. W zwyczaju są także odbywające się co roku w ostatnią sobotę kwietnia pielgrzymki nauczycieli i wychowawców. Zawsze także w pierwsza niedzielę maja wyrusza o godz. 9 pielgrzymka z sanktuarium na szczyt Góry Bardzkiej do kaplicy górskiej. Uroczystości odpustowe Nawiedzenia NMP organizowane są w pierwszą sobotę lipca. Z figurą Matki Bożej Bardzkiej przemierza się stacje różańcowe, następnie jest noc czuwania, godzinki i droga krzyżowa na kalwarię i górę różańcową. Takie uroczystości są powtarzane także w pierwszą niedzielę października. Nocleg można zarezerwować w domu pielgrzyma, przy klasztorze redemptorystów, który posiada 55 miejsc noclegowych. Do dyspozycji są także inne obiekty hotelarskie jakie jak: Noclegi w Oficynie (15miejsc), Zajazd po złotym lwem (48miejsc), Dom wczasów dziecięcych (99 miejsc). Miasteczko urokliwie położone oprócz oczywiście walorów krajobrazowych i przyrodniczych ma do zaoferowania inne atrakcje turystyczne. Warto zobaczyć zespół archeologiczny reliktów kasztelani z XI – XIII w., relikty zamku rycerskiego z XIV- XV w., budynki dawnych zajazdów z XVIII w., a także zabytkowy most kamienny na Nysie Kłodzkiej z XVI wieku. Rycina 36 to panoramę Barda przed wejściem na stacje drogi krzyżowej (Mazur, 2009).

Ryc. 36. Zakole Nysy Kłodzkiej z Bazyliką i mostem kamiennym w tle

Bardo Śląskie to jedno z najstarszych miejsc pielgrzymkowych w Polsce. Zapisało się licznymi legendami w kartach historii i stanowiło od dawna miejsce pielgrzymkowe. Duch czasu nie pozostawił dużych odcisków na sanktuarium bardzkim. Bazylika Mniejsza Nawiedzenia NMP otrzymała swój tytuł z rąk nowego papieża Benedykta XVI dnia 18 listopada 2008roku. Cały czas pod opieką Ojców Redemptorystów utrzymana jest w godnym stanie. Aktualnie rewitalizacji poddawane są zabytkowe organy w świątyni, a także wybudowana zostanie pochylnia dla osób niepełnosprawnych. Wszystkie te prace zostaną wykonane dzięki projektowi współfinansowanemu przez Unię Europejską w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego dla Województwa Dolnośląskiego na lata 2007-2013.

Wspaniałe położenie całego kompleksu sanktuarium zachęca bardzo do jego odwiedzenia. Góry Bardzkie, przełom Nysy Kłodzkiej a także zabudowa miasteczka pozostawiają przyjemne doznania wzrokowe. Oczywiście malowniczo położona droga kalwaryjska i różańcowa także są okazją do kontaktu z przyrodą. Gęsta sieć szlaków turystycznych, rowerowych, tras i spływów kajakowych sprzyja podejmowaniu aktywnej turystyki. Przepięknie górująca nad tym trzytysięcznym miasteczkiem fasada bazyliki komponuje się uroczo w cały zróżnicowany krajobraz. Łącząc w sobie te wszystkie atuty turystyczne Bardo stanowi świetną bazę wypadową dla okolicznych miejscowości. Wiele jest tu ciekawych tras, różnych tematycznie, wiodących do: Kłodzka, Ząbkowic Śląskich, Złotego Stoku czy na forty do Srebrnej Góry. Najwięcej pątników przyciąga najstarsza figurka drewniana na Dolnym Śląsku i funkcja ośrodka pielgrzymkowego, który stracił na znaczeniu w dobie powstałych nowych centrów pielgrzymkowych. Trzeba pamiętać, że Bardo leży na szlaku bursztynowym i cysterskim. Szlak cysterski na Dolnym Śląsku łączy chociażby takie miejsca jak: Lubiąż, Henryków, Wambierzyce. W miasteczku funkcjonuje 6 obiektów noclegowych oferujących noclegi o zróżnicowanym standardzie, cenie i jakości świadczonych usług. Do tego czynnych jest 4 restauracji, w których można się posilić właściwie przy bazylice bardzkiej. Dość przyzwoicie przedstawia się zatem infrastruktura Barda Śląskiego jako małej mieściny znanej od lat z figurki świętej i dróg kalwaryjskich. W ramach planów rozwoju wykonuje się liczne inwestycje na rzecz poprawy standardu życia mieszkańców: budowa świetlic, kanalizacji, tworzenie dodatkowych tras rowerowych, turystycznych, poprawa jakości kształcenia. Sytuacja kulturowo-gospodarcza ulegnie zatem niebawem znacznej poprawie służąc całemu miasteczku, a także wszystkim pątnikom tak wiernie tu przybywającym.