Dwa zabytki syryjskie wpisane na listę światowego dziedzictwa UNESCO

5/5 - (1 vote)

Syryjskie Ministerstwo Kultury wypełniło wszystkie formalności wymagane przez Organizację do spraw Oświaty, Nauki i Kultury (UNESCO), by wpisać dwie syryjskie fortece na listę światowego dziedzictwa. Wcześniej Syria wpisała już na listę Damaszek oraz Aleppo i Palmirę.

„Dwie twierdze – Saladyna i Hosn, pierwsza na wschód od Lattakii, a druga niedaleko Homs, znajdą się na liście, dzięki czemu staną się celem turystów,” powiedział przewodniczący syryjskiego departamentu zabytków historycznych, Dżazwan Jaghi.

Twierdzę Hosn wybudowano w 1031 roku na wzgórzu o wysokości 750 metrów. Hosn znajduje się ok. 60 kilometrów od stolicy Syrii, Damaszku. Twierdza przetrwała trzęsienia ziemi, między innymi jedno w 1157 r. i drugie w 1167 r., które spowodowało dość duże zniszczenia. Inne zniszczenia związane są z okupacją.

Druga twierdza – Saladyna, która również znajdzie się na liście światowego dziedzictwa, została wyzwolona przez Saladyna spod okupacji zachodniej w 1188 roku i została nazwana na jego cześć.

Wcześniej na listę światowego dziedzictwa UNESCO wpisanie zostały tak znakomite miejsca, jak starożytny Damaszek, historyczne Aleppo oraz majestatyczna Palmyra, będące symbolami bogatej historii regionu.

Strategiczne znaczenie twierdz Saladyna i Hosn

Twierdze, które znalazły się na liście UNESCO, odgrywają istotną rolę zarówno z perspektywy historycznej, jak i kulturowej. Położone na kluczowych szlakach komunikacyjnych, stanowiły one niegdyś istotne punkty obronne w czasach średniowiecza, a ich architektura jest świadectwem zdolności inżynieryjnych oraz strategii wojskowych tamtego okresu. Jak podkreśla Dżazwan Jaghi, przewodniczący syryjskiego departamentu zabytków historycznych, umieszczenie twierdz na liście światowego dziedzictwa to szansa na ożywienie ruchu turystycznego w kraju, który od wielu lat zmaga się z konsekwencjami wojny.

Twierdza Hosn – perła architektury obronnej

Twierdza Hosn, znana również jako Krak des Chevaliers, to imponujący zabytek wzniesiony w 1031 roku na strategicznie położonym wzgórzu o wysokości 750 metrów. Dzięki takiemu usytuowaniu forteca miała doskonały widok na okoliczne tereny, co czyniło ją niemal niezdobytą dla przeciwników. Hosn znajduje się około 60 kilometrów od Damaszku i była świadkiem wielu wydarzeń historycznych, w tym niszczycielskich trzęsień ziemi w latach 1157 i 1167, które wpłynęły na strukturę budowli, lecz nie zdołały jej zniszczyć.

Zabudowa twierdzy Hosn to przykład perfekcji architektonicznej średniowiecza. Grube mury, wieże oraz liczne fortyfikacje sprawiały, że obrona twierdzy była niezwykle skuteczna. Jej wnętrza kryją w sobie liczne pomieszczenia, w tym kaplice, zbrojownie, magazyny oraz miejsca przeznaczone na schronienie dla rycerzy i żołnierzy. W czasach wypraw krzyżowych forteca była jednym z głównych bastionów obronnych, kontrolowanych przez zakon joannitów, którzy uczynili z niej prawdziwą fortecę nie do zdobycia.

Historia twierdzy Saladyna

Druga z wpisanych na listę UNESCO forteca – twierdza Saladyna – to równie fascynujący przykład średniowiecznej architektury obronnej. Znajduje się ona na wschód od Lattakii, w górzystym regionie, który stanowił naturalną barierę obronną. Budowla ta była świadkiem wielu burzliwych momentów historycznych, w tym wyzwolenia przez Saladyna w 1188 roku spod okupacji zachodniej. Od tego momentu twierdza nosi jego imię, upamiętniając jedno z najważniejszych zwycięstw tej legendarnej postaci.

Twierdza Saladyna została zaprojektowana w sposób uwzględniający ukształtowanie terenu – otoczona jest stromymi urwiskami, co znacząco utrudniało dostęp potencjalnym najeźdźcom. Potężne mury, wieże oraz systemy umocnień sprawiały, że była to jedna z najtrudniejszych do zdobycia twierdz w regionie. Wewnątrz znajdowały się liczne komnaty, magazyny, cysterny na wodę oraz systemy zaopatrzenia, które umożliwiały długotrwałe oblężenia.

Znaczenie wpisu na listę światowego dziedzictwa

Umieszczenie twierdz na liście światowego dziedzictwa UNESCO ma nie tylko znaczenie symboliczne, ale także praktyczne. Oznacza to, że obie budowle zyskają ochronę międzynarodową, co w przypadku kraju dotkniętego wojną, jak Syria, jest szczególnie istotne. Ochrona ta obejmuje nie tylko działania mające na celu zachowanie budowli w ich obecnym stanie, ale także prace konserwatorskie, które mogą przyczynić się do przywrócenia ich dawnej świetności.

Dzięki wpisowi na listę UNESCO możliwe będzie również pozyskanie funduszy z różnych międzynarodowych źródeł, co z kolei przyczyni się do ożywienia lokalnej gospodarki poprzez rozwój turystyki. Przyciągnięcie turystów zainteresowanych bogatą historią Syrii może pomóc w odbudowie gospodarki kraju, który od lat zmaga się z trudnościami wynikającymi z trwającego konfliktu.

Przyszłość turystyki w Syrii

W kontekście międzynarodowym, wpisanie twierdz na listę UNESCO staje się impulsem do szerszych działań mających na celu promowanie Syrii jako destynacji turystycznej. Kraj ten, pomimo zniszczeń wywołanych konfliktem, posiada niezwykle bogatą spuściznę kulturową, która czeka na ponowne odkrycie przez świat. Restauracja zabytków takich jak twierdze Hosn i Saladyna to nie tylko działanie na rzecz zachowania dziedzictwa, ale także nadzieja na lepszą przyszłość dla mieszkańców Syrii.

W perspektywie długoterminowej możliwe jest, że odbudowa infrastruktury turystycznej i promocja dziedzictwa kulturowego przyczyni się do zwiększenia zainteresowania zagranicznych inwestorów, co może być krokiem w stronę stabilizacji ekonomicznej kraju. Przykład krajów, które po okresach konfliktów zdołały odbudować swoje gospodarki dzięki turystyce, pokazuje, że jest to możliwe również w przypadku Syrii.

Wpisanie twierdz Saladyna i Hosn na listę światowego dziedzictwa UNESCO to symboliczny krok w kierunku ochrony bogatego dziedzictwa Syrii. Oznacza to nie tylko docenienie wartości historycznych tych obiektów, ale także uznanie ich znaczenia dla tożsamości narodowej. Syryjskie fortece, będące świadkami dawnych triumfów i tragedii, stają się obecnie symbolem nadziei na lepsze jutro.

Odbudowa zabytków i rozwój turystyki mogą stanowić ważny element strategii odbudowy kraju po latach zniszczeń. Twierdze Hosn i Saladyna, wpisane na listę UNESCO, mogą stać się inspiracją do dalszych działań na rzecz ochrony dziedzictwa kulturowego nie tylko w Syrii, ale także w innych regionach świata dotkniętych konfliktami.

Wystawa kobierców wschodnich w Zakopanem

Oceń tę pracę

Jeszcze do 20 maja tego roku ci, którzy zawitają do Zakopanego mają okazję zobaczyć wystawę kobierców wschodnich. Elementy kolekcji wspaniałych dywanów z różnych zakątków świata gromadzonych od 1906 roku przez rodzinę Kulczyckich można podziwiać w Galerii Sztuki im. W. i J. Kulczyckich na ul. Koziniec 8 (tel. 18-20-129-36). Galeria czynna jest od środy do soboty w godz. 9:00-16:00 oraz w niedziele 9:00-15:00.

Warto zobaczyć. Dla naszych Czytelników na pewno najciekawsza będzie sekcja perska oraz turecka, zwłaszcza zaś dywaniki do modlitw. Interesujący jest również film, w którym pani Anna Kulczycka opowiada o niezwykłej pasji męża.

Galeria Sztuki im. W. i J. Kulczyckich
ul. Koziniec 8, Zakopane

Marta Minakowska

Linie lotnicze Air Cairo odebrały pierwszego Airbusa A320

Oceń tę pracę

Europejski producent samolotów, Airbus Industry, ogłosił dzisiaj, że egipski przewoźnik, Air Cairo przyjął dostawę pierwszego Airbusa A320 z czterech zamówionych przez tę linię.

Air Cairo, który jest w rękach narodowego przewoźnika Egyptair i egipskich banków będzie wykorzystywał nowe Airbusy na przelotach do Europy oraz na terenie Bliskiego Wschodu.

Airbusy A320 są jednymi z najpopularniejszych samolotów na świecie i wykorzystuje je ponad 200 firm.

Airbus Industry ogłosił również, że Airblue, najszybciej rozwijająca się pakistańska linia lotnicza, zakupiła dwa Airbusy A320 i prowadzi negocjacje w sprawie kolejnych czterech.

Jaskinia Al-Huta otwarta dla turystów

Oceń tę pracę

Władze Omanu w przeciągu paru dni otworzą dla turystów jaskinię Al-Huta. Jest to jedna z najbardziej dostępnych jaskiń w Omanie, znajdująca się na południowym zboczu Dżabal Akzar niedaleko Al-Hamry.

Opracowanie projektu otwarcia jaskini zabrało ponad półtorej roku i zostało ukończone w listopadzie. Całkowity koszt wyniósł trzy miliony riali omańskich (7,8 milionów dolarów).

Celem projektu jest przyciągnięcie turystów lubiących przygody do Omanu, a sam projekt jest częścią działań rządu w ramach rozwoju atrakcji historycznych i innych, które przyciągałyby turystów.

W jaskini umieszczono kamery w celu zapewnienia bezpieczeństwa, wybudowano również budynek niedaleko wejścia do niej, w którym ma swoją siedzibę między innymi administracja i muzeum geologiczne. Specjalna kolej zabierze zwiedzających od budynku do wejścia do jaskini (na odcinku o długości ok. 675 metrów).

Liban gotowy na przyjęcie turystów

Oceń tę pracę
Po zaledwie trzech miesiącach od pierwszych strzałów oddanych w konflikcie libańsko-izraelskim, który spowodował straty o wysokości 15 miliardów dolarów, Liban znów otwiera się na turystykę. Kraj, który co roku odwiedzało blisko milion turystów, ma nadzieję utrzymać podobny wynik.

Podczas targów turystycznych ExCeL, które potrwają w Londynie do 9 listopada, libańska delegacja z ministrem turystyki Josephem Sarkisem wyda specjalne oświadczenie na temat turystycznych planów i ambicji kraju.

Naima Kassir, menadżer linii lotniczych Middle East Airlines (z siedzibą w Bejrucie), których przedstawiciele wchodzą w skład libańskiej delegacji, powiedziała: „Widać, że zaufanie do rodzimego rynku wciąż utrzymuje się na wysokim poziomie. Wiemy, iż Liban może jeszcze zająć należne mu miejsce w śródziemnomorskiej turystyce i prawdopodobnie na ten temat właśnie wypowie się delegacja, która przybędzie na targi do Londynu”.

W czasie konfliktu zginęło 1 200 cywilów, 4 000 zostało rannych, a ponad milion osób musiała opuścić swoje domy. Niemniej mimo obrazów zniszczenia, jakie obiegły cały świat, infrastruktura turystyczna Libanu w dużej mierze pozostała nienaruszona.

“Jest kilka mostów, które wciąż znajdują się w remoncie, ale żaden z ważniejszych regionów turystycznych nie został zniszczony” – mówi Amin Nasser, dyrektor agencji turystycznej Saad Tours. „Większość firm turystycznych nie zwolniło pracowników podczas konfliktu, więc gotowe są na przyjęcie turystów. W Bejrucie ucierpiała jedynie położona na południu dzielnica mieszkaniowa, a reszta miasta pozostała nietknięta. Nawet Tyr, największe miasto na południu, uniknęło zniszczeń”.

Do Libanu najpierw zaczęli powracać turyści z krajów arabskich, którzy postanowili spędzić w nim ostatnie dni ramadanu. Amin Nasser twierdzi jednak, że znacznie trudniej będzie skłonić do przyjazdu turystów z Zachodu, głównie z Niemiec, Francji, Wielkiej Brytanii i Szwajcarii, skąd przyjeżdżało najwięcej wycieczek.