Podróże w średniowieczu

Oceń tę pracę

W 1552 roku powstaje w Paryżu „ Przewodnik po drogach Francji”, wydany anonimowo w drukarni  wydawcy wielu cennych pozycji, między innymi

„ Księcia” Machiawella i „ Słownika historyczno – poetycznego” – Charlesa Estienna.[1] Od tej chwili coraz częściej powstają specjalne przewodniki  a jednocześnie relacje  z wypraw, spisywane ręką samych podróżnych przeznaczone dla czytelnika zainteresowanego zarówno praktycznymi wskazówkami , jak i pragnącego rozbudzić swoją wyobraźnię na temat„ cudzoziemskich krajów”. Trudno – jednak według Antoniego Mączaka – oddzielić  oba rodzaje. Autorzy przewodników często opisywali własne przeżycia , natomiast pamiętnikarze starali się nadać swoim wywodom charakter bardziej ogólnikowy. Z pewnością oba gatunki literackie dostarczały cennych , nie zawsze jednak prawdziwych  informacji na temat cen, zwyczajów, grożących niebezpieczeństw, szlaków podróży, stanu dróg i mostów czy osobliwości, na które warto zwrócić uwagę. Były to tak zwane mirabilia, które w polskiej literaturze pojawiły się dopiero w XVII wieku.[2] W historiografii nazywa się je też wymiennie „ delicjami”, „ diariuszami” lub „ itinerariami”. Najbardziej znanym dziełem w tej grupie był dwunastotomowy utwór Marcina Zeillera ze Styrii. Który jako opiekun młodych  szlachciców mógł pozwolić sobie na poznanie wielu interesujących zakątków świata.[3]

Pod koniec średniowiecza pojawiły  się inna  ważna pomoc – mapy , które nie tylko przedstawiały wówczas jeszcze bez skali wyobrażenie świata ale i  informowały również o trudach podróży. Jedno z takich źródeł ukazujące  drogę z Środkowej Europy do Włoch zaznaczono „ oddalenie miast i bieg rzek”. Autor mapy zaznaczał odległości między ważniejszymi miastami w formie punktów. Zatem aby ustalić odległość zależało policzyć odległości między punktami.[4]


[1] Cyt. : za A. Mączak, Życie codzienne w podróżach po europie w XVI i XVII w., Warszawa 1980, s.32.

[2] Tamże.

[3] Tamże,s. 35.

[4] Chodzi tu o mapę Erharda Etzlauba z 1501 roku, która została przeanalziwana w książce J. Cochlaeusa, Brevis Germaniae Descripro mit Deutschlandkarte des Erhard Etzlaub von 1501, Darmstadt 1976.

Pielgrzymki do Jerozolimy

Oceń tę pracę

Z pielgrzymkami do Jerozolimy łączono często wyprawy do krajów sąsiednich czyli Egiptu i Syrii. Ich charakter nie był już religijny. Podróżnych zachęcała do wizyt tych miejsc zupełnie świecki powód, którym było pragnienie poznania samych ziem, zwyczajów i systemów politycznych.[1] Przedmioty przywożone z miejsc świętych otaczano po powrocie prawdziwym kultem. Do XVII stulecia , kiedy stosunek Turków do peregrynantów religijnych nie był uregulowany , pielgrzymi zdani byli „ na łaskę i nie łaskę muzułmanów, którzy nie puszczali ich na ląd przed wyjednaniem glejtu  u baszy jerozolimskiego, potem pędzono ich niczym bydło, zamykano w jaskiniach i przy każdej sposobności bito.[2] Z czasem jednak sytuacja ta ulega zmianie na korzyść pielgrzymów. W następnym stuleciu na przybyszów do miejsc świętych oczekiwali w porcie urzędnik i tłumacz, wskazujący drogę do Jerozolimy. Aby nie prowokować w czasie drogi zaprzestano noszenia stroju pątnika a przyjęto orientalny.[3]

Peregrynacji w celu poznawania  nowych społeczeństw, spraw politycznych czy kultury wówczas   nie odbywano. Zasadniczą przemianę w tej kwestii przynosi odrodzenie, kiedy to podróże zwłaszcza o charakterze naukowym stają się niemal normą w środowisku bogatszej szlachty. Badacze historii podróży i literatury podróżniczej dostrzegają też inne cele wyjazdów zagranicznych w czasach nowożytnych; obok celów stricte naukowych wyróżniają też zdobycie obycia towarzyskiego, poszerzanie horyzontów politycznych, chęć zdobycia obycia towarzyskiego czy możliwość obcowania z wybitnymi  autorytetami moralnymi czy naukowymi epoki.[4] Hartleb wyraził pogląd , że podróżowanie wynikało wówczas z dwóch podstawowych źródeł : po pierwsze z nakazów i przykładów starożytnych, po drugie – ze względów praktycznych.[5]


[1] Cyt za H. Barycz, Z zagadnień, op.cit., s.70 – 71.

[2] Tamże, s.74.

[3] Tamże, s. 75

[4] A. Mączak, op.cit,

[5] K. Hartleb, Dzienniki podróży w XVI wieku jako źródło do współczesnej kultury, Lwów 1920 s.11

Dzieje podróżowania

Oceń tę pracę

Pierwszy rozdział naszych rozważań poświęcimy krótkiemu  zarysowi dziejów podróży, na najbliższych stronach przedstawione zostaną też najważniejsze cele wyjazdów zagranicznych nazywanych w dawnych wiekach peregrynacjami . Przedstawimy tu również charakterystykę  najstarszych zachowanych i najwartościowszych pod względem merytorycznym, wspomnień z podróży do ziemi włoskiej.

Podróżowanie, czyli świadome przenoszenie się z jednego miejsca w inne wszelkimi możliwymi sposobami i w różnych celach, znane jest od czasów pierwszych wspólnot ludzkich. Podróżowali nie tylko nomadowie ale i  wspólnoty rolnicze a więc należące do społeczności osiadłych.

Już od czasów starożytnych podróże uważano za ważny czynnik uzupełniający wykształcenie. Przecież nic tak jak podróż nie daje możliwości zwiedzenia rozmaitych miejsc, szansy spotkania na szlaku interesujących ludzi, poznania obcej kultury i języka oraz sposobności sprawdzenia się w niecodziennych warunkach. Mimo wielu uciążliwości, jakie zdarzały się w trakcie wypraw , zwłaszcza w czasach odległych, profity i walory wszelkich podróży wspierane były autorytetem myślicieli, pisarzy czy polityków.

I tak już Platon dowodził że podróż ma sporą wartość  dla jednostki lecz podkreśla, że należy ją odbywać z odpowiednim bagażem intelektualnym a nawet wiekowym.[1] Podróż ma stać się ostatnim szczeblem na drabinie socjalizacji człowieka.

Także kolejny wielki arbiter w kwestii wychowania, Justus Lipsius także propagował wśród swoich studentów ideę podróżowania.[2] Najpełniej potwierdzając ten argument jego  następujące słowa : „ Tylko przyziemne, plebejskie umysły przebywają  w domu przykute do ziemi. Natomiast ten jest wznioślejszy, kto naśladuje niebo i cieszy się ruchem”.[3]

Wśród kolejnych motywów podróżowania trzeba wymienić również chęć zdobywania zysku  na wymianie handlowej czyli uprawianie handlu.[4] Średniowiecze przynosi z kolei podróżowanie do miejsc świętych czyli pielgrzymowanie. Jeden  z najważniejszych polskich badaczy dziejów podróżnictwa Henryk Barycz ten rodzaj wojaży uważa za najważniejszy. [5] W drodze do takich miejsc , jak Jerozolima, Rzym, Akwizgran i Santaigo de Copostela ówczesna ludność „błagała o ratunek, odpokutowała przewinienia lub wyrażała swoją wdzięczność”.[6]Pielgrzymowanie bywało też ucieczką od codzienności, nudy i stanowiło poważny pretekst poznania lepszych warunków życia.


[1] Platon, Uczta, op. W. Witnicki, Warszawa 1993, Platon , Fedon, opracował W. Witwicki, Lwów 1925, Platon, Prawa, op. M. Maykowska, Warszawa 1960.

[2] J. Lipsiusz,

[3] Cyt. za H. Dziechcińska, Podróż – jej miejsce w świadomości społecznej , „ Odrodzenie i Reformacja

w Polsce ”, t. XXXIII, Warszawa 1985, s. 25

[4] S. Kalembka, Podróżujący Polacy w XIX i XX w., materiały z sesji naukowej pod redakcją N.Kasprzaka i A. Staniszewskiego, Olsztyn 1996, s.1

[5] H. Barycz, Z zagadnień podróżnictwa polskiego, w dawnych wiekach, „ Przegląd  Współczesny” ,  Nr 10/1959, Warszawa 1959, s.66- 81.

[6] N.Olher, Życie pielgrzymów w średniowieczu. Między modlitwą a przygodą, Kraków 2000, s.5.

Praca o podróżowaniu

Oceń tę pracę

Krótkie spojrzenie na stan badań na temat podróży i to zarówno z perspektywy literackiej , jak i historycznej, różnice w wyprawach romantyków i pozytywistów, zmiany w sposobach podróżowania spowodowane „wiekiem pary i elektryczności”, cele  naszej pracy i motywacja wyboru tego tematu, wreszcie krótkie streszczenie rozdziałów pracy i wykorzystanych źródeł.

W tym rozdziale przedstawię dzieje podróży zagranicznych oraz opisy wrażeń estetycznych, jakie pojawiły się w pamiętnikach polskich, spisywanych niekoniecznie przez zawodowych literatów. Myślę, że jest to dobre wprowadzenie do badań.  Proszę się nie przerażać , ze jest tu dużo historii ale jest to niezbędne do „wdrążenia się” w temat . W wersji końcowej I r. pojawi się więcej cytatów. W kolejnych rozdziałach pracy pojawią się dopiero analizy dzieł zasugerowane przez promotora czyli wrażenia z podróży Kraszewskiego, Gomulickiego czy Konopnickiej. Choć w trakcie badań pewne plany mogą się trochę zmienić. Może pojawią się rozdziały czy podrozdziały pt. Rzym , Wenecja czy Florencja dotyczące opisów wrażeń w tychże miastach. Myślę, że takie zestawienie też mogłoby być ciekawe . Wszystko jednak wyjdzie w przysłowiowym praniu czyli w trakcie badań. Chciałbym też zasugerować aby jeden z rozdziałów poświecić opisom podróży po Włoszech autorstwa Rosjanina Pawła Muratowa, który w II tomowym dziele „ Obrazy Włoch” chyba najlepiej oddał cel „ wyprawy estetycznej” w XIX w.

Nie jest ona coprawda polska ale ważny jest jej wpływ na przyszłych kulturoznawców, historyków sztuki czy literatów, którzy później wzorowali się na nim pisząc o sztuce, literaturze Włoch. Będą też odniesienia do podróży Goethego .

Wyspy greckie

Oceń tę pracę

Poza Kretą, głównym historyczny walorem turystycznym Grecji, warto wspomnieć
o Wyspach Jońskich.

Zwane Eptanisa, są niezwykle ciepłe, bogate w różnorodną roślinność utrzymującą się przez cały rok w barwach intensywnej zieleni. [1]

Linia brzegowa wysp jest dość rozwinięta, dostępne zatoki, funkcjonalne przystanie stwarzają wyśmienite warunki dla żeglarstwa.

Wyspy Morza Egejskiego – Cyklady i Sporady znane są z niezwykle bogatej turystyki morskiej i walorów przyrodniczych. Szczególną atrakcją wysp jest wulkan – wciąż czynny – na wyspie Santoryn. Znamienną cechą wysp jest ich oryginalne budownictwo, orientalne wiatraki z płótna a przede wszystkim gościnność mieszkańców – a to walor chyba podstawowy…

Turystyka w Grecji ma długą historię. W starożytności znane było Grekom prawo Proksenii, mówiące o tym, iż gościom należy okazać szczególny szacunek i udzielać pomocy.

Te „zwyczaje” przetrwały do dziś.

Co roku Grecję odwiedza około 12 mln turystów dlatego też bilans turystyczny Grecji jest wybitnie dodatni a dochody z turystki przekraczają co roku (i z każdym rokiem rosną !)- 5 mln dolarów. [2]

Podsumowując, oczywistym jest, że cała struktura warstwowa usługi turystycznej podlega ewolucji. To, co dla jednych firm jest rdzeniem, dla innych staje się produktem rzeczywistym. Siłą napędową zmian w turystyce jest przede wszystkim postęp techniczno-technologiczny oraz gospodarczy, stopień zamożności społeczeństwa, stopień ochrony środowiska czy też poziom kulturalny i cywilizacyjny ludzi, dla turystyki wzbogaconej zaś – rywalizacja konkurencyjna. Ze względu na to, że potrzeby ulegają ciągłym zmianom, podobnie jak zdolność konkurentów do ich zaspokajania, kształtowanie turystycznego produktu jest procesem ciągłym.

Grecja wie o tym doskonale – dlatego też pytanie o cel podróży do Grecji – wydaje się być bezzasadne bowiem odpowiedź na nie jest oczywista…


[1] Brzeziński A. M., Grecja – seria Historia państw świata XX wieku Wyd. Trio, Warszawa 2002, s. 44

[2] Warszyńska J., Geografia turystyczna świata, PWN, Warszawa 2003, s. 49